Jest już "maluch" dla Toma Hanksa. Zabytkowy. "Kosztuje 8,5 tys. zł. To super cena"

Tom Hanks dostanie fiacika z Suwałk
Tom Hanks dostanie fiacika z Suwałk
Źródło: facebook

Odpowiedni "maluch" dla Toma Hanksa znajduje się w Suwałkach. Rocznik 74. - Mógł być najwyżej z 1975 roku, bo inaczej aktor musiałby go trzymać w garażu. Od 1975 w dół auto w USA jest już zabytkiem i można nim poruszać się po drogach - mówi Monika Jaskólska z Bielska-Białej, pomysłodawczyni niezwykłego prezentu dla amerykańskiego aktora. - Zrobimy mu niespodziankę - dodaje.

Nie było dużego wyboru - fiat 126p produkowany był od 1973. - Te najstarsze roczniki można policzyć na palcach rąk. Są odrestaurowane i zostają w rodzinie na zawsze. Albo stoją zapomniane w garażu, zaniedbane - mówi Jaskólska.

Suwalski fiacik ma tylko nadżarte progi. Zanim trafi do Hanksa, przejdzie generalny remont w bielskim warsztacie. - Od śrubki, po blachy, wszystko za darmo - zapewnia Jaskólska.

Udało jej się także załatwić darmowy transport z Suwałk do Bielska oraz lotniczy z Bielska do Los Angeles.

Za samo auto trzeba zapłacić. Kosztuje 8,5 tys. zł. Według Jaskólskiej to "super cena". - Maluchy z pierwszych roczników "chodzą" po 20 tys. zł i więcej. Profesjonalne odrestaurowanie to kwota ponad 30 tys. zł - mówi.

Ale może nawet tę kwotę uda się jej zdobyć od innej bielskiej firmy. Tymczasem w Bielsku trwa zbiórka na "malucha" dla Hanksa. Po co to wszystko?

Fiat 126p dla Toma Hanksa, rocznik 74, cena 8,5 tys. zł
Fiat 126p dla Toma Hanksa, rocznik 74, cena 8,5 tys. zł
Źródło: | Monika Jaskólska

Od wcześniaka Hani do aktora Hanksa

Zaczęło się trzy lata temu, kiedy Jaskólska urodziła bliźniaki w bielskim szpitalu pediatrycznym. Wcześniaki, z Hanią musiała leżeć w szpitalu tydzień i napatrzyła się na matki, śpiące przy swoich dzieciach na podłodze.

- Zorganizowałam wtedy pierwszą zbiórkę na szpital. Udało się zebrać 50 tys. zł na krzesła, które za pomocą jednego ruchu można rozłożyć jak łóżko - mówi Jaskólska.

W październiku zeszłego roku, jak tysiące internautów, zachwyciła się fotografią Hanksa przy maluchu. Aktor opublikował je w mediach społecznościowych i opatrzył podpisem: "Jestem podekscytowany moim nowym samochodem!"

Przeszło jej przez myśl, że pod hasłem zbiórki na malucha dla Hanksa można znowu wspomóc szpital pediatryczny. Jeśli auto uda się zdobyć i dostarczyć aktorowi bezpłatnie, zebrane na ten cel pieniądze będzie można przekazać lecznicy.

Pomysł przekuwa się w sukces, bo Jaskólska spotyka wszędzie miłośników "Forresta Gumpa". - Właściciel linii lotniczych, który zaoferował się dostarczyć fiata do Stanów, chce także podarować aktorowi bilet do Polski - mówi Jaskólska.

"Maluch" dla Hanksa był już w ukraińskiej telewizji

Hanksa pewnie byłoby stać na wycieczkę do Polski, ale Jaskólska ma nadzieję, że bilet w kieszeni może zmobilizuje aktora, miłośnika motoryzacji i odwiedzi także Bielsko, kolebkę fiata 126p.

Jaskólska osiągnie wtedy drugi cel zbiórki na "malucha" dla Hanksa - promocję swojego miasta. Auto ma być oklejone fotografiami, pokazującymi historię miasta i odsłonięte na targach, prezentujących produkty bielskich firm.

- Jestem tylko matką trójki dzieci i wolontariuszką - mówi o sobie.

Hanks jeszcze nic nie wie o bielskiej akcji. Jaskólska czeka z powiadomieniem go, aż będzie miała prezent w ręce. - A może zrobimy mu niespodziankę? - zastanawia się.

O ile aktor nie dowiedział się o wszystkim z mediów. Była już o niej mowa m. in. w ukraińskiej telewizji.

Chcą kupić Hanksowi "malucha"

Chcą kupić Hanksowi "malucha"

Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: