W Gliwicach (woj. śląskie) dwóch nastolatków uciekało na skuterze przed policjantami. Chłopcy nie mieli zamiaru się zatrzymywać pomimo sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Do pościgu musiał dołączyć drugi, nieoznakowany radiowóz. Finalnie krnąbrnych uciekinierów udało się zatrzymać.
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem (30 maja) na gliwickim Zatorzu. Jak przekazał podinsp. Marek Słomski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach, w czasie pościgu kierujący skuterem wykonywał wiele ryzykownych manewrów.
"Omijał zaparkowane pojazdy i jeździł po trawnikach oraz chodnikach. Do pościgu szybko dołączył drugi, nieoznakowany radiowóz. Uciekinierów zatrzymano na ulicy Mastalerza. Okazało się, że 16-latek sam nie posiadał uprawnień, a na domiar złego przewoził pasażera" - poinformował policjant.
Gliwice. Pościg za nastolatkami. Skuter był kradziony
Dodał, że skuter, którym poruszali się nastolatkowie, został skradziony trzy dni wcześniej w Knurowie. "Właściciel utracił go podczas, jak sądził, transakcji kupna-sprzedaży i jazdy próbnej. Potencjalny kupiec, który tak naprawdę planował przywłaszczyć jednoślad, wsiadł na motorower i, pod pretekstem sprawdzenia jego stanu technicznego, odjechał, nie wracając już, by zapłacić za niego" - wyjaśnił podinsp. Słomski.
Kradzież wartego 5,5 tys. zł jednośladu zgłoszono policjantom z Knurowa. Jak zaznaczył podinsp. Marek Słomski prowadzone jest w tej sprawie dochodzenie. "Po trzech dniach pojazd wrócił do właściciela. Policjanci wyjaśniają teraz wszystkie okoliczności przestępstwa. 16-latek niedługo stanie przed sądem dla nieletnich" - podkreślił oficer prasowy gliwickiej policji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Śląska