Dym, sygnał alarmowy i nocne poszukiwania awionetki. Nic nie znaleźli

Śmigłowiec w Wodzisławiu Śląskim
Poszukiwanie awionetki
Źródło: Grzegorz

Nie znaleziono obiektu latającego, który miał spaść w środę w okolicy Gorzyczek (woj. śląskie). Osoba zgłaszająca widziała lecącą nisko awionetkę, a potem dym. Z kolei Polska Agencja Żeglugi Powietrznej odebrała z tej samej okolicy sygnał alarmowy niewiadomego pochodzenia. Powiadomiono o tym Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24. 

Do godziny pierwszej w piątek nad ranem trwały poszukiwania awionetki, która miała spaść pod Gorzyczkami. Akcja rozszerzyła się także w okolice miejscowości Odra i Buków. Nie przyniosła jakichkolwiek efektów.

Osoba zgłaszająca widziała dym

Informację o możliwym wypadku awionetki na terenie gminy Gorzyce przekazano na numer alarmowy 112 o 17:43 w środę. - Osoba zgłaszająca przekazała, że widziała nisko lecącą awionetkę, która spadła, potem zobaczyła dym - mówi Małgorzata Koniarska, rzeczniczka policji w Wodzisławiu Śląskim.

Rozpoczęły się poszukiwania. - Nie mamy informacji o możliwych rannych. Na miejscu działa kilka zastępów PSP i OSP, wcześniej poszukiwania prowadził także śmigłowiec - informował Sebastian Bauer, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Śląskim.

W sumie zaangażowano 15 zastępów straży pożarnej, a także drony oraz quady.

- Ustaliliśmy osobę, która latała tego dnia w tamtej okolicy, ale nic jej się nie stało. Nie potwierdziliśmy, aby doszło do wypadku lotniczego. Uznaliśmy, że zgłoszenie było fałszywe, ale w dobrej wierze, osoba zgłaszająca nie będzie ukarana za bezpodstawną interwencję. Działania zostały zakończone - przekazała w piątek Koniarska.

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej otrzymała sygnał alarmowy

Rzecznik prasowy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Marcin Hadaj informował, że w rejonie poszukiwań były w środę loty, ale nie doszło do żadnego incydentu.

W czwartek Hadaj przekazał, że PAŻP otrzymała sygnał alarmowy z rejonu poszukiwań. - Był emitowany przez jakiś czas, ale już nie jest. Mógł być nadany przypadkowo lub celowo. Poinformowaliśmy o tym Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego - powiedział nam dzisiaj Hadaj.

Dodał, że sygnał został zweryfikowany. Na miejsce wysłano śmigłowiec ratowniczy. Według informacji PAŻP źródło sygnału nie zostało ustalone i nie było żadnego zdarzenia.

Poszukiwanie awionetki
Źródło: Grzegorz
Czytaj także: