33-letnia kobieta musiała uciekać z czwórką dzieci - najmłodsze ma półtora roku - po tym jak mąż ugodził ją nożem. Małżonkowie od kilku dni kłócili się o alkohol, którego 32-letni mężczyzna nadużywał. W chwili zatrzymania miał ponad trzy promile.
W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112. Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc.
Prokuratura Rejonowa Częstochowa Południe prowadzi śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa. Podejrzanym jest 32-letni mężczyzna, który ugodził nożem swoją 33-letnią żonę.
Do zdarzenia doszło 3 lutego, ale spór między małżonkami trwał przynajmniej od kilku dni.
Mąż miał się leczyć, żona wyczuwała alkohol
Z informacji śledztwa, które przekazał nam Tomasz Ozimiek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie wynika, że małżonkowie kłócili się od piątku.
Mają czwórkę dzieci. Najmłodsze ma 1,5 roku, najstarsze 14 lat. 32-letni ojciec uczestniczy w terapii leczenia uzależnień. Żona jednak wyczuwała od niego alkohol.
Konflikt eskalował, w poniedziałek rano wybuchła awantura. Tego dnia mężczyzna w trakcie kłótni ugodził żonę nożem. - Ich mieszkanie znajduje się na parterze. Kobieta z czwórką dzieci uciekła przez okno. Schroniła się u rodziny, skąd zawiadomiła o zdarzeniu policję - opisuje Ozimek.
Trzy promile
Mężczyzna nie chciał otworzyć drzwi interweniującym policjantom. Zabarykadował się w mieszkaniu i groził, że zrobi sobie krzywdę. Wezwano negocjatora, który przekonał 32-latka, by poddał się policji.
- Mężczyźnie postawiono zarzut usiłowania zabójstwa żony. Przyznał się do zarzutu i równocześnie wyjaśnił, że nikogo nie próbował zabić, że zrobił to, bo był pod wpływem alkoholu - przekazuje Ozimek.
W chwili zatrzymania 32-latek miał ponad trzy promile.
Jest areszt, może być nakaz opuszczenia mieszkania
Za usiłowanie zabójstwa grozi nawet dożywocie. Mężczyzna jest już za kratami. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie.
Według informacji Barbary Poznańskiej, rzeczniczki policji w Częstochowie, w rodzinie nie było procedury Niebieskiej karty i dotąd policja nie odnotowywała tam żadnych interwencji.
Kobiecie nie grozi niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Rana okazała się niegroźna. Czy może czuć się bezpiecznie? Jeśli w śledztwie zarzut zostanie zmieniony i mężczyzna wyjdzie na wolność, Ozimek przypomina, że są jeszcze inne narzędzia do ochrony osób doświadczającej przemocy domowej. Sąd może wydać sprawcy nakaz opuszczenia mieszkania i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.
Przemoc nie jest prywatna
Częstochowska policja przypomina, że "przemoc nie jest sprawą prywatną. Każdy ma prawo do życia w bezpieczeństwie i szacunku. Jeśli jesteś świadkiem przemocy lub sam jej doświadczasz - reaguj. Twój telefon może uratować życie. W sytuacjach nagłych dzwoń pod numer alarmowy 112".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja