W centrum Częstochowy w zaparkowanym samochodzie jeden z przechodniów zauważył koziołka. Auto stało w słońcu, mężczyzna postanowił więc wybić szybę, by uratować zwierzę. Okazało się, że kierowca znalazł koziołka przy drodze i go zabrał. Prawdopodobnie zwierzę zostało potrącone. Zajęli się nim pracownicy jednego ze schronisk. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Pan Michał, który poinformował nas o sprawie, zawiadomił policję i wybił szybę w samochodzie, by uratować zwierzę, bo, jak zaznaczył, "samochód stał w pełnym słońcu".
- Podjechałem do mamy z moim synem i obok w zaparkowanym samochodzie, w którym były przyciemnione szyby, usłyszałem niepokojące stukanie. Zajrzałem do środka i zobaczyłem wystające rogi spod koca. To był niespotykany widok, byłem w szoku - opowiadał mężczyzna.
Czytaj też: Jeleń spędził trzy tygodnie z głową w plastikowym słoiku Pan Michał zaznaczył, że od razu powiadomił policję i postanowił wybić szybę w samochodzie. - Samochód stał w pełnym słońcu, dlatego zdecydowałem się wybić szybę. Wezwałem też policję - mówił. Internauta dodał, że zwierzę było poranione. - Policja przyjechała dość szybko. Okazało się, że koziołek, czyli samiec sarny, jest mocno zraniony. Wezwali służby ze schroniska i oni już zabrali zwierzę - wyjaśnił.
Koziołek trafił do schroniska
Skontaktowaliśmy się z policją w tej sprawie. - Do zdarzenia doszło około 50 kilometrów przed Częstochową. Mężczyzna podróżujący do Częstochowy w celach prywatnych znalazł przy jezdni półmartwego koziołka, prawdopodobnie po jakimś zdarzeniu drogowym, ale on sam w tym zdarzeniu nie uczestniczył - przekazał sierżant sztabowy Marcin Knysak, oficer zastępujący oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Policjant przekazał, że zwierzę jednak żyło i zaniepokoiło przechodniów. - Mężczyzna przyjechał do Częstochowy załatwić swoje prywatne sprawy. Przechodnie zauważyli, że zwierzę żyło, zawiadomili policję i prawdopodobnie wybili szybę w samochodzie. Policja przyjechała, zawiadomiła służby ze schroniska i oni zabrali to zwierzę - wyjaśnił.
Dodał, że kierowcą samochodu ze zwierzęciem był obywatel Mołdawii. - Na ten moment nie wiemy, czy chciał pomóc i czy były to dobre chęci mężczyzny, ale czynności wobec niego zostały zakończone - przekazał policjant.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24