Prokuratura Okręgowa w Katowicach przedstawiła zarzuty dwóm duchownym z Bytomia dotyczące oszustw i malwersacji finansowych. W tle są miliony złotych, a poszkodowani to podmioty publiczne.
Chodzi o nieprawidłowości w rozliczaniu dotacji w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020. W śledztwie, które obejmuje dziesięć osób, jest ksiądz Tadeusz P., były proboszcz bytomskiej parafii pod wezwaniem świętego Jacka. Śledczy przedstawili mu siedem zarzutów.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Zarzuty dotyczą malwersacji finansowych, do których miało dojść w związku z remontem zabytkowego kościoła. Jak pisze Gazeta Wyborcza, prokuratura nie zdradza, o jakie konkretnie nieprawidłowości chodzi. Zarzuty postawiono również przedsiębiorcom, którzy uczestniczyli w inwestycjach.
Zarzuty wobec duchownych z Bytomia
Na tym jednak nie kończą się zarzuty wobec księdza Tadeusza P. Duchownemu zarzuca się również, że działał na szkodę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Chodzi o działalność Katolickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych, które funkcjonowało przy parafii. Ksiądz Tadeusz P. miał złożyć w ministerstwie wniosek o dotację na zakup samochodu dla osób z niepełnosprawnościami i mat scenicznych. Udało się mu pozyskać trzysta tysięcy z resortu na ten cel. Z dokumentów, które trafiły później do ministerstwa, wynikało, że pojazd kosztował 265 tysięcy złotych, a maty 30 tysięcy złotych. Zdaniem śledczych rzeczywista wartość pojazdu nie przekraczała 195 tysięcy złotych, a mat ośmiu tysięcy złotych. Skarb Państwa miał na tym stracić 90 tysięcy złotych.
Oprócz niego zarzuty usłyszał również ojciec Marek P., były proboszcz w parafii pod wezwaniem świętej Małgorzaty w Bytomiu. Chodzi o oszustwa oraz podrabianie dokumentów.
- Prokuratura Okręgowa w Katowicach prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości związanych z ubieganiem się o dotacje finansowane ze środków publicznych przez dwie parafie z Bytomia. W śledztwie dziesięć osób usłyszało zarzuty. Obejmują między innymi przywłaszczenie mienia powierzonego, doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Oszustwa dotyczyły nieprawidłowości związanymi ze składaną dokumentacją w toku ubiegania się o dotację, a także między innymi wyboru wykonawców poszczególnych usług, które były tymi dotacjami objęte - wyjaśnia prokurator Aleksander Duda, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Autorka/Autor: mm/tok
Źródło: Gazeta Wyborcza, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock