Prezydent Andrzej Duda w niedzielę - z okazji Barbórki - udał się na Śląsk. Wziął udział w mszy w intencji górników. Po niej odwiedził kopalnię Pniówek, gdzie w kwietniu seria wybuchów metanu zabiła 16 górników i ratowników górniczych. Jak mówił, w tym roku to "najtrudniejsze i najtragiczniejsze miejsce na mapie górniczej Rzeczypospolitej".
W niedzielę Andrzej Duda wziął udział w mszy świętej w intencji górników oraz ofiar wypadków i katastrof górniczych. Nabożeństwu przewodniczył metropolita katowicki abp Wiktor Skworc.
Po mszy prezydent udał się do pobliskiej kopalni Pniówek, gdzie w kwietniu seria wybuchów metanu zabiła 16 górników i ratowników górniczych. Ciała siedmiu z nich wciąż znajdują się pod ziemią - ze względów bezpieczeństwa rejon katastrofy trzeba było odgrodzić od pozostałych wyrobisk specjalnymi tamami.
Prezydent złożył kwiaty i zapalił znicz przed pomnikiem św. Barbary przed kopalnią oraz spotkał się z rodzinami zaginionych i tragicznie zmarłych górników.
Trzy dni po katastrofie w Pniówku, w nieodległej kopalni Zofiówka po silnym wstrząsie i wypływie metanu zginęło 10 górników. Obydwa wypadki były największymi od lat górniczymi tragediami.
Prezydent: to najtrudniejsze i najtragiczniejsze miejsce na mapie górniczej Rzeczypospolitej
- To był bardzo, bardzo trudny kwiecień tego roku, najtragiczniejszy w polskim górnictwie od wielu, wielu lat, kiedy dosłownie dwa dni po tej katastrofie tutaj nastąpiła kolejna na kopalni niedaleko, także w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, na kopalni Ruch Zofiówka. Tam także zginęli górnicy - mówił Duda. Jak przypomniał, w Zofiówce doszło do tąpnięcia i później wydzielił się metan. - Skutki obydwu tych wydarzeń były dramatyczne, zwłaszcza dla rodzin, dla górników, dla środowisk obu tych kopalni i tych miejscowości, w których te kopalnie leżą i całego Górnego Śląska - podkreślał prezydent. I dodawał: - Jestem tutaj dzisiaj, spotykam się z górnikami, spotykam się z rodzinami górników, z żonami, z wdowami po tych, którzy zginęli. Chciałbym, żeby nikt z tych, którzy cierpią po tamtych wydarzeniach nie miał poczucia tego, że jest dzisiaj sam, że jest opuszczony.
Jak mówił Duda, "wszyscy czekamy na to, kiedy będzie możliwe przystąpienie do poszukiwania tych górników, którzy do tej pory są zaginieni tutaj w kopalni w Pniówek. - To właśnie w to święto świętej Barbary, w tą właśnie górniczą Barbórkę 2022 roku bez wątpienia najtrudniejsze i najtragiczniejsze miejsce na mapie górniczej Rzeczypospolitej - podkreślił.
Ogółem od początku tego roku w całym polskim przemyśle wydobywczym zginęło 37 górników, a 12 odniosło ciężkie obrażenia.
Życzenia i podziękowania dla górników
"Proszę o przyjęcie najserdeczniejszych barbórkowych życzeń. Niech w Państwa domach oraz na tradycyjnych nabożeństwach i koleżeńskich spotkaniach, także w tym roku zagości świąteczna, serdeczna atmosfera" - przekazał prezydent w życzeniach zamieszczonych w niedzielę na stronie Kancelarii Prezydenta RP.
"Życzę, aby szczególnie w tych dniach odczuwali Państwo radość i dumę z przynależności do górniczej braci oraz do tej wielkiej rodziny, jaką tworzą wszyscy, którzy na co dzień wspierają pracowników kopalń i ich trud. Niech Państwa sukcesy zawodowe budują pomyślność Państwa bliskich, zakładów pracy, miejscowości i regionów, a wreszcie całej naszej Ojczyzny" - wskazał Duda.
Prezydent złożył hołd wszystkim, którzy wykonując swoją niebezpieczną pracę odeszli w mijającym roku na wieczną szychtę. "Najbliższym zmarłych i poszkodowanych składam wyrazy głębokiego współczucia. Gorąco dziękuję instytucjom publicznym, organizacjom społecznym oraz wszystkim osobom, które niosą tym ciężko doświadczonym rodzinom wsparcie i otuchę" - przekazał.
Prezydent podkreśliła, że "w wyniku zbrojnej inwazji Rosji od lutego bieżącego roku w Ukrainie, tuż za granicą Rzeczypospolitej, rozgrywa się tragedia wojny".
"Skala i brutalność tych walk, a także dokonywane przez agresora zbrodnie wstrząsnęły światem. Państwa europejskie, w tym kraje członkowskie UE, zostały zmuszone do zrewidowania dotychczasowych założeń swojej polityki dotyczącej bezpieczeństwa, gospodarki i energetyki. Taki namysł trwa również w Polsce. Oczekuję, że już wkrótce zaowocuje on konkretnymi rozwiązaniami i decyzjami służącymi ochronie najważniejszych interesów naszego państwa i narodu, ale też respektującymi wypracowane dotąd standardy dialogu społecznego oraz wymogi sprawiedliwej transformacji energetycznej. Potrzeba nam spokoju, jedności i solidarności. Jestem przekonany, że Polska wyjdzie z tej próby obronną ręką" - wskazał Duda.
Prezydent podziękował górnikom "za wysiłek, który ma szczególne znaczenie dla rozwoju Rzeczypospolitej". "Dziękuję za fachowość, zaangażowanie i poświęcenie, za sprawą których wielkie bogactwa naturalne polskiej ziemi służą nam wszystkim. Ufam, że w tym codziennym trudzie pomoże Państwu opieka świętej Barbary, wierność górniczemu etosowi oraz szacunek i wsparcie zarówno ze strony władz publicznych, jak i szerokich kręgów polskiego społeczeństwa" - przekazał Duda.
Święto wielu branż
Przypadająca w niedzielę Barbórka jest tradycyjnym Dniem Górnika obchodzonym co roku 4 grudnia. Barbórka obchodzona jest nie tylko na Górnym Śląsku i Lubelszczyźnie, gdzie wydobywa się węgiel kamienny, ale też w innych regionach, gdzie świętują m.in. górnicy węgla brunatnego, pracownicy kopalń rud miedzi, cynku i ołowiu, soli, a także załogi zakładów wydobywczych nafty i gazu, wód leczniczych i termalnych.
Wraz z firmami eksploatującymi kopaliny pospolite - kruszywa, piasek i żwir - w Polsce jest ok. 7,5 tys. zakładów górniczych: podziemnych, otworowych i odkrywkowych. Łącznie krajowy przemysł wydobywczy bezpośrednio zatrudnia niespełna 170 tys. pracowników, w tym ponad 75 tys. w kopalniach węgla kamiennego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@prezydentpl