Policja wyprosiła w czwartek z wieczornej mszy w małej góralskiej wsi część wiernych. Było ich o 11 za dużo. O sprawie został powiadomiony sanepid.
- Wczoraj przed godziną 17 policja w Łodygowicach otrzymała informację, że w kościele w Ostrem odbywa się w msza, w czasie której najprawdopodobniej przekroczona została dopuszczalna ilość osób - mówi Mirosława Piątek, rzeczniczka policji w Żywcu.
Ostre to wieś w Beskidzie Żywieckim, licząca niespełna 500 mieszkańców.
Według rozporządzenia polskiego rządu w związku z epidemią choroby COVID-19 w kościele może być najwięcej pięcioro ludzi, nie licząc tych, którzy odprawiają nabożeństwo.
Policjanci pojechali do świątyni i potwierdzili zgłoszenie. - W kościele odprawiana była msza, w środku znajdowało się 16 osób plus osoby odprawiające mszę - mówi rzeczniczka policji.
- Część osób została poproszona o opuszczenie kościoła - dodaje Piątek.
Policja w Żywcu będzie prowadzić postępowanie w sprawie o wykroczenie. Materiały dotyczące zdarzenia zostaną też przekazane sanepidowi.
Bo była rocznica śmierci papieża
- Przykra sytuacja - stwierdził w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" ksiądz Krzysztof Gałecki, proboszcz parafii Matki Bożej Różańcowej w Ostrem. - Faktycznie na mszę przyszło parę osób więcej, ale prawdopodobnie dlatego, że wczoraj była rocznica śmierci Jana Pawła II, media to nagłośniły. Ludzie przyszli do kościoła pod wpływem impulsu, pomodlić się za Ojca Świętego. Nie zauważyłem, że ludzi jest więcej, a w czasie liturgii ciężko już było kogoś wyprosić.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: google maps