Tylko w TVN24 GO
Colum Murphy o szczycie Biden-Putin: obie strony wyjadą, oddychając z ulgą
Genewa była zawsze tym miejscem dla tych, którzy chcieli się spotkać na neutralnym gruncie. Jest bezpieczna nie tylko pod względem praktycznym, ale i politycznym - uważa dr Colum Murphy, prezydent Szkoły Dyplomacji w Genewie. Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden przyleciał we wtorek po południu do Genewy na środowy szczyt z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. - Uważam, że obie strony wyjadą stąd, oddychając z ulgą, nie będzie to jakiś spektakularny szczyt, tak jak szczyt Michaiła Gorbaczowa z Ronaldem Reaganem ponad 30 lat temu. Może jest to coś w rodzaju wojny o temperaturze pokojowej - twierdzi Murphy. W rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w USA Marcinem Wroną dr Colum Murphy przyznaje, że Joe Biden jest "dobrym człowiekiem, ma bardzo napięty harmonogram, jasno pokaże, że Ameryka wróciła". - Przyjeżdżając do Genewy chce jasno uzmysłowić Putinowi, że dni Trumpa się zakończyły - podkreśla. - Biden jest wystraczająco doświadczony, żeby pokazać, że wszyscy wiedzą, że Rosja to wspaniały naród, ale nie będą już w stanie zbudować kolejnej żelaznej kurtyny i nie powinni myśleć, że lata Trumpa dają im jakąś przepustkę na to, co robili w przeszłości. Nie spodziewam się za wiele po tym szczycie - dodaje.