Poseł PiS Dariusz Matecki, który niedawno został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące, miał instruować swoich współpracowników, w jaki sposób usuwać ślady, między innymi z telefonów komórkowych. Odbywało się to poprzez tajną grupę "Wejście" na komunikatorze Signal. Szczegóły tych działań opisała "Gazeta Wyborcza". - My o takiej grupie wiedzieliśmy, gdy złożyliśmy wniosek o tymczasowe aresztowanie - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak podczas konferencji prasowej. Zaznaczył jednocześnie, że prokuratura nie udostępniła dziennikarzom treści wiadomości. Poinformował również, że Matecki przebywa obecnie na oddziale szpitalnym. Dodał, że nie ma wiedzy, iluosobowa jest cela posła PiS.
