Opinie i wydarzenia

Banaś: utrudniano NIK przeprowadzenie czynności

Chcę dać przykład, że wszyscy obywatele są równi wobec prawa – powiedział na początku Marian Banaś, który stawił się na przesłuchanie komisji śledczej ds. Pegasusa. Dotyczyło ono między innymi przeprowadzonej przez NIK kontroli systemu nadzoru, koordynacji oraz działalności służb specjalnych w Polsce, którą objęto okres od 1 stycznia 2017 roku do 31 marca 2023 roku. Szczegółowe ustalenia kontroli są niejawne, w związku z czym, po przesłuchaniu Mariana Banasia w części jawnej posiedzenia, zaplanowano posiedzenie zamknięte. W części jawnej dla mediów Banaś przyznał, że Mateusz Morawiecki mógł nie mieć wiedzy o zakupie Pegasusa. Mówiąc o fakturach opiewających na 25 milionów złotych, przyznał, że w swojej karierze zawodowej nigdy nie miał do czynienia z podobnym przypadkiem. - Dla mnie to było całkowite zaskoczenie. Po raz pierwszy się zdarzyło, żeby zakup o takiej wartości był dokonany bez dokładnego rozeznania i właściwych dokumentów – powiedział Banaś. Stwierdził, iż NIK alarmowała o tym, że "afera związana z Pegasusem stanowić może poważne zagrożenie dla demokracji". Zgodnie z wyliczeniami NIK, na zakup systemu Pegasus wydano łącznie 33,4 mln zł, z czego 25 milionów pochodziło ze środków Funduszu Sprawiedliwości, a 8,4 miliona złotych ze środków CBA. W opinii Banasia CBA otrzymało pieniądze nielegalnie. Banaś przypomniał, że we wrześniu 2021 r. NIK złożyła wniosek do TK w tej sprawie, ale do dziś go nie rozpatrzono. Wskazywał również, że działania wobec niego oraz jego rodziny były na zamówienie polityczne, a nie wynikały z właściwej pracy służb. Tłumaczył również, że podczas kontroli nadzoru nad działalnością służb specjalnych utrudniano NIK prowadzenie czynności. 

24.01.2025
Długość: 120 min