Opinie i wydarzenia

Premier: Błaszczak realizuje wielkie dzieło. Opozycja: szef MON do dymisji

Opozycja żąda odwołania ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka w związku z wydarzeniami, do których doszło pod Bydgoszczą. - Minister Błaszczak w interesie bezpieczeństwa Polski powinien odejść. Jeśli jednak w porywie partyjnej lojalności go obronicie, niech premier rozważy inną funkcję dla niego - spokojniejszy resort, gdzie nie będzie doskwierać deficyt odwagi lub przeniesienie do strefy ministrów bez odwagi, tych ministrów zombie, którzy skompromitowani nie odchodzą z rządu - argumentował Tomasz Siemoniak. Krzysztof Gawkowski z Lewicy, zwracając się do Błaszczaka, przyznał, że minister zamiast honorowo wziąć na siebie winę w sprawie rakiety pod Bydgoszczą, szukał kozła ofiarnego. - Ośmieszył pan wojsko - dodał. - Panie ministrze, jest pan największym szkodnikiem armii. Pan nie ma za sobą ani żołnierzy, ani obywateli - stwierdził Gawkowski. Zdaniem Pawła Bejdy (Koalicja Polska) w talii pana ministra Błaszczaka brakuje "kart honoru i odwagi". Politycy opozycji zwracali też uwagę, iż Błaszczak "stracił twarz w oczach żołnierzy", "wywiesił białą flagę", "jest najsłabszym ogniwem obrony państwa". Radosław Fogiel (PiS) stwierdził, iż we wniosku opozycji w sprawie wotum nieufności wobec szefa MON "trudno znaleźć poważne zarzuty". Szef MON Mariusz Błaszczak odpierając zarzuty opozycji twierdził, że to ich "wniosek i ich działania są częścią wojny hybrydowej Putina". Premier Mateusz Morawiecki mówił natomiast o "nieodpowiedzialnej opozycji". - Pan premier Błaszczak realizuje wielkie dzieło naprawy polskiej armii i wzmocnienie bezpieczeństwa Rzeczpospolitej - stwierdził.Zapewnił, że "śmiertelnie poważnie traktują bezpieczeństwo Polski". Ostatecznie Mariusz Błaszczak został obroniony przez większość sejmową. 

 

 

07.07.2023
Długość: 97 min