Opinie i wydarzenia

Tusk: Błaszczak to tchórz. Postanowił zwalić winę na ludzi w mundurach

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk na spotkaniu z mieszkańcami w Sulechówie komentował incydent z rosyjską rakietą, która spadła w Zamościu pod Bydgoszczą. Wleciała na terytorium Polski w grudniu. Jej fragmenty znaleziono dopiero w kwietniu. Przez przypadek.- Ta władza okazuje się do cna zakłamana, niekompetentna i tchórzliwa. Minister Błaszczak postanowił zwalić winę na ludzi w mundurach. (...) Premier nam mówi, że dowiedział się o tym prawie cztery miesiące później. Prezydent Duda na wszelki wypadek nic nie mówi - wskazał. Jak mówił, "Błaszczak niczym skończony tchórz zwala winę, może chroni Kaczyńskiego, Dudę, z żołnierzy chce uczynić kozła ofiarnego". Tusk nawiązał także do śmierci ośmioletniego Kamila z Częstochowy maltretowanego wcześniej przez ojczyma. - Piekło dzieci rodzi się na skrzyżowaniu patologicznej rodziny i patologicznej władzy - mówił. Zwrócił się także do rządzących, że "tu nie chodzi o to, by robili kolejnych 50 konferencji prasowych, że są za karą śmierci, chociaż w następnym zdaniu mówią, że dobrze wiedzą, że jej nie będzie". - Czy to przywróci komuś życie? Czy wy, chociaż cokolwiek zrobiliście, żeby takich tragedii nie było? Czy PiS zdaje sobie sprawę z tego, że zadaniem państwa jest tak działać, żeby tych zdarzeń było jak najmniej? - pytał. Przewodniczący PO zapowiedział, że "od dziś do ostatniego dnia przed wyborami, wszyscy musimy być maksymalnie zmobilizowani". - Oni będą gotowi do różnych rzeczy. Musimy pójść razem, musimy być w pełni przekonani i zdeterminowani i to minie, jak zły sen  - podkreślił. Przewodniczący PO nawiązał także do ochrony środowiska, w jego ocenie, władza zrobiła z niej "pośmiewisko". - Dziś każde drzewo, każda rzeka mają prawo czuć się w Polsce zagrożone - powiedział. Tusk mówił też o "babciowym", kredytach 0 procent, parytetach w wyborach oraz między innymi kompromisie aborcyjnym.