To już było widać po spotkaniu w Białym Domu, że przywódcy europejscy zareagowali bardzo szybko - mówiła w "Loży prasowej" w TVN24 Agnieszka Wiśniewska ("Krytyka Polityczna") o spotkaniu Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem. Według niej "to jest bardzo prosty przekaz, który mówi, kto tu jest dobry, kto zły, ale też, gdzie jest nasze bezpieczeństwo". Bartosz Wieliński ("Gazeta Wyborcza") uznał, że "w tym momencie Ameryka przestała być wiarygodnym sojusznikiem". - Tego typu tyradę może usłyszeć każdy amerykański sojusznik - dodał. Tomasz Terlikowski (RMF FM) zwrócił uwagę, że "Zełenski często jest przedstawiany jako ktoś, komu puściły nerwy". - Jeśli przyjrzymy się wypowiedzi przed awanturą, to było słychać, że on próbował uzyskać jakiekolwiek obietnice od Donalda Trumpa, że Ukraina będzie broniona - zaznaczył. Roch Kowalski (Polskie Radio) stwierdził, iż "chyba czas jest powiedzieć, że Trump i Putin reprezentują w tym sporze dokładnie tę samą stronę". Dziennikarze rozmawiali również na temat szczytu w Londynie ws. Ukrainy.
