Kropka nad i
Szymon Hołownia
Na razie jesteśmy w punkcie, w którym ministrowie pokazują, co jeszcze można by było spróbować zmieścić w tym budżecie, wiedząc, że jest procedura nadmiernego deficytu - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Szymon Hołownia o nieformalnym spotkaniu rządu. Jak zaznaczył, "samych odsetek od długów, które zaciągnęli nasi poprzednicy, zapłacimy pewnie rocznie około 100 miliardów złotych". Lider Polski 2050 wskazał, że "będzie absolutnie rekordowy poziom wydatków na obronność, który jest nieporównywalny z niczym, co widzimy dzisiaj w NATO". - Chcielibyśmy za każdy procent PKB zrobić mnóstwo dobrych rzeczy, ale warunki są takie, jakie są, że nie będziemy mieli dobrych rzeczy, jeśli nie będziemy w stanie się obronić - uzasadniał. Hołownia poinformował, że na spotkaniu położył dwa priorytety jego ugurpowania - pieniądze na mieszkalnictwo społeczne i zamrożenie cen energii. Hołownia stwierdził również, że "stan koalicji jest dobry". - Określiłbym je na mocne 4, może 4+ - dodał. Mówiąc o Funduszu Kościelnym, marszałek Sejmu powiedział, iż "jest za tym, żeby go zlikwidować i zastąpić odpowiednio wyliczonym odpisem podatkowym". Pytany, czy będzie kandydował w wyborach prezydenckich, odparł, że "nie można tego wykluczyć". Decyzję podejmie najprawdopodobniej w grudniu.