Kobiecy Punkt Widzenia
"Często spotykam się ze stwierdzeniem 'jesteś za młoda', 'tam trzeba być silnym'". Otylia Jędrzejczak o kobietach w sporcie
Mistrzyni olimpijska, dwukrotna mistrzyni świata, mistrzyni Europy, trzykrotna rekordzistka świata. Otylia Jędrzejczak na swoim polu osiągnęła właściwie wszystko. W trakcie swojej kariery przepłynęła ponad 40 tysięcy kilometrów. To tak, jakby opłynęła Ziemię. I choć sukcesów mógłby pozazdrościć jej niejeden sportowiec, Jędrzejczak nie ma wątpliwości, że dyskryminacja kobiet w sporcie jest - zarówno wśród zawodników, jak i w strukturach decyzyjnych. Przy okazji zbliżających się Igrzysk Olimpijskich w Tokio Małgorzacie Mielcarek przedstawia swój punkt widzenia na sport, rywalizację i równość. I mówi o determinacji, sile i "wyszarpywaniu równości" przez kobiety.
Po raz pierwszy Międzynarodowy Komitet Olimpijski zezwolił, by kobiety karmiące piersią mogły zabrać ze sobą dziecko. - To jest bardzo duży przełom dla sportu światowego, a szczególnie dla sportu polskiego. Jeszcze z 5-10 lat temu ciążę kobiety traktowano jak chorobę, koniec kariery. Jednak mamy wspaniałe przykłady naszych medalistek olimpijskich, które zdobywały medale, rodziły dziecko, wracały do sportu, zdobywały medale, rodziły dziecko. I tak było przez trzy kolejne igrzyska olimpijskie - mówi w programie "Kobiecy Punkt Widzenia" w TVN24 GO Otylia Jędrzejczak. Uważa, że bardzo ważnym posunięciem jest dopuszczenie coraz więcej kobiet do struktur sportowych. W swoim rozporządzeniu MKOI informuje o 30 procentach kobiet w zarządach związków sportowych. - U nas w kraju nie zawsze łapiemy się do 10 procent - przyznaje. Przeraża ją to, że kobiety muszą walczyć o swoje miejsce przy stole.
"TOKIO 2020" - NOWY PROGRAM W TVN24
- Dzisiaj, z perspektywy byłej zawodniczki, osoby, która działa w sporcie, nabrała doświadczenia, kiedy bardzo często mówię o wzbijaniu się do góry w kolejnych rzeczach, które chcę realizować, bardzo często spotykam się ze stwierdzeniem "jeszcze jesteś za młoda", albo "wiesz, tam trzeba mieć mocny tyłek, trzeba być silnym, konsekwentnym". Jestem przekonana, że gdybym była mężczyzną, to bym tego nie usłyszała - komentuje. - My, kobiety, lubimy bić się z koniem, czyli walczyć o swoje, ale w pewnym momencie, kiedy tych jeźdźców jest dużo, mówisz "może nie ten moment, może dzisiaj się nie przebiję, zrobię to za dwa, trzy lata". Za dwa, trzy lata może być za późno - uważa Jędrzejczak.
OTYLIA JĘDRZEJCZAK O SYTUACJI WOKÓŁ POLSKICH PŁYWAKÓW NA IGRZYSKACH W TOKIO