To jest koszt, jaki poniosłem jako funkcjonariusz państwa wypełniający swoje obowiązki - powiedział w "Faktach po Faktach" Wojciech Kwaśniak (były wiceszef KNF), który zajmował się rozpracowywaniem SKOK-ów. Został on pobity przez bandytę, po czym za czasów Kamińskiego i Wąsika zatrzymało go CBA. Przypominał, że Zbigniew Ziobro mówił, że "zlecił zamach sam na siebie". - Jak mogłem zlecić zamach na siebie, gdzie złamano mi czaszkę i połamano rękę? - pytał Kwaśniak. - Zniszczono mi zdrowie. Biegli stwierdzili, że cudem przeżyłem - dodał. Opowiadał, że w wyniku tych działań jego żona "popadła w chorobę i zmarła". - Moja żona zwracała się do premiera Morawieckiego, żeby coś zrobił i spotkała się z brakiem jakiejkolwiek odpowiedzi - mówił. - Moja rodzina nie spotkała się z tym poziome empatii ze strony rządzących - dodał. W pierwszej cześci programu goście komentowali zatrzymanie Piotr W. przez CBA. Prezes PiS mówi, że "nie wie, kto to jest". - Pan poseł Kaczyński ma problemy z oceną rzeczywistości - skomentowała Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica, komisja śledcza ds. wyborów kopertowych). Przypomniała, że prezes PiS mówił m.in., iż nie widział tak zwanego gestu Kozakiewicza, wykonanego przez Mariusza Kamińskiego. - Obawiam się, że im większa odpowiedzialność będzie groziła politom PiS, tym słabsza pamięć - dodała. - Pan Piotr W. nagrywał TikToki z Jarosławem Kaczyńskim. To nie jest człowiekiem przypadkowy - przypomniał Konrad Frysztak (KO).
