W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" prof. Hanna Gronkiewicz-Waltz stwierdziła, że Adam Glapiński łamie konstytucję i może z tego powodu stanąć przed Trybunałem Stanu. Dlaczego pani tak uważa? O to między innymi Piotr Marciniak pytał byłą prezes Narodowego Banku Polskiego w "Faktach po Faktach" w TVN24. - Tak mówiłam dlatego, że łamie artykuł 227 konstytucji, który mówi, że politykę pieniężną ustala i realizuje Rada Polityki Pieniężnej, a nie prezes NBP - odpowiedziała prof. Gronkiewicz-Waltz. Zaznaczyła, że obecny prezes NBP nie pozwala członkom Rady Polityki Pieniężnej swobodnie decydować, w jaki sposób walczyć z inflacją. W jej przekonaniu Adam Glapiński wykonuje politykę rządu, czego, jak podkreśliła, Bank Centralny nie powinien robić. - RPP to jest ciało kolegialne, powinno ze sobą dyskutować, a Glapiński nie daje nikomu mówić - dodała prof. Hanna Gronkiewicz-Waltz. Według niej "Glapiński zajmuje się cały czas polityką i stara się ułatwiać życie rządowi, bo rząd na inflacji zawsze zarabia".
Następnie w programie płk rez. Piotr Łukasiewicz, były ambasador RP w Afganistanie, oraz dr Daniel Szeligowski, kierownik programu Europa Wschodnia w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, dyskutowali o tym, czy Rosja pod pretekstem ćwiczeń nuklearnych może przygotowywać atak z jej urzyciem w Ukrainie. Goście Piotra Marciniaka rozmawiali również o stanie rosyjskiej armii i roli Białorusi w wojnie w Ukrainie.
