Fakty o świecie

Peter Marki-Zay opozycyjnym kandydatem na premiera Węgier. Jak chce pokonać Fidesz Viktora Orbana?

W świecie polityki takie sojusze są niebywale rzadkie. Ale na Węgrzech się udało - sześć kluczowych partii opozycyjnych podjęło decyzję o zjednoczeniu się i wspólnym starcie w wyborach parlamentarnych, które odbędą się za kilka miesięcy. Od prawicy, przez liberałów i zielonych, po lewicę. Co jeszcze ciekawsze - w ostatnich sondażach - remisują, a nawet minimalnie prowadzą z partią premiera Viktora Orbana. Kolejnym krokiem było wyłonienie wspólnego kandydata na premiera. To Peter Marki-Zay - polityk niezależny i burmistrz 45-tysięcznego miasta na południu kraju, miasta, które przed jego startem, było bastionem Fideszu, czyli partii Viktora Orbana. Peter Marki-Zay jest człowiekiem głęboko wierzącym i sam określa siebie jako prawicowiec. W rozmowie z dziennikarzem TVN24 BiS Michałem Sznajderem zdradził, jaki ma sposób na pokonanie Fideszu Viktora Orbana, na którego dawniej głosował. - Nie ja się zmieniłem, to on się zmienił - zaznaczył. - Jest zagorzałym przeciwnikiem Unii Europejskiej, jest proputinowski. Buduje państwo jednopartyjne, reżim autorytarny, gdzie nie ma wolności prasy, gdzie prawa obywatelskie nie są szanowane. Prowadzi kampanię nienawiści przeciwko mniejszościom i to jest nie do przyjęcia z chrześcijańskiego punktu widzenia - opisał. Marki Zay dodał także, że "z powodów historycznych, Polacy i Węgrzy są bardzo podobni i mamy tendencje się lubić". - Ta przyjaźń, to braterstwo, nie zmieni się wraz ze zmianą rządu. Dalej będę czuć sympatię do polskiego społeczeństwa - podkreślił. Marki-Zay przekazał też, że nadal wierzy w polsko-węgierską przyjaźń. - Ale w oparciu o demokrację, praworządność - zaznaczył. - Chcemy być wolni. Wolni od korupcji, zewnętrznych wpływów. Myślę, że jest to też coś, co trafia do polskiego społeczeństwa - przekonywał polityk.

04.11.2021
Długość: 17 min
Data premiery: 2021