Szkoła strachu

Jest znana z ultrakonserwatywnych poglądów, kontrowersyjnych pomysłów na edukację i radykalnych wypowiedzi oraz działań, które jej krytycy nazywają zarządzaniem przez zastraszanie. Chodzi o małopolską kurator oświaty Barbarę Nowak. Po tym, jak ostatnio wezwała szkoły, by nie zabierały młodzieży na "Dziady" wystawiane w krakowskim publicznym Teatrze im. Słowackiego, zrobiła spektaklowi reklamę na całą Polskę i to właśnie z całej Polski zjeżdżają widzowie, bo miejscowe szkoły - jak sprawdziliśmy - z przyjścia do teatru jednak rezygnują. Co więcej, trudno znaleźć dyrektora czy nauczyciela, który chciałby o tym porozmawiać. Jest strach - jak zgodnie przyznają wszyscy nasi rozmówcy, więc Artur Zakrzewski pyta, dlaczego tak jest? I czy taka atmosfera z Małopolski może przenieść się całą Polskę, gdy PiS uchwali lex Czarnek i wzmocni w ten sposób władzę wszystkich kuratorów oświaty.