Czarno na białym

"Czuło się, że to jest Ktoś." Lech Wałęsa o prymasie Stefanie Wyszyńskim

Czuło się tę jego wielkość, jego intelekt, wyrobienie. Jego się bardziej słuchało niż dyskutowało - tak były prezydent wspomina swoje relacje z Kardynałem Stefanem Wyszyńskim. W rozmowie z reporterką "Czarno na białym" Darią Górką przyznaje, że w 1980 roku ostrożne podejście Prymasa do Solidarności mogło dziwić. Wałęsa jest jednak przekonany, że wynikało z doświadczenia i mądrości Wyszyńskiego. - Czuło się, że ma obawy przed Sowietami. Sympatyzował, wspierał nasze dążenia, ale też miał obawy czy potrafimy osiągnąć swoje i nie pójść za daleko - powiedział były prezydent.

 

 

Zobacz cały reportaż "Wspomnienia o kardynale Wyszyńskim" oraz "Tajemnice domu prymasa tysiąclecia"