Audio: Fakty po Faktach

prof. Tomasz Nałęcz, prof. Aleksander Hall, prof. Anna Piekarska, prof. Wojciech Naumnik

Rekomendowaliśmy obowiązek szczepień przeciw COVID-19 dla wszystkich pracowników medycznych, nauczycieli i pracowników handlu – powiedziała w "Faktach po Faktach" członkini Rady Medycznej przy premierze profesor Anna Piekarska. Na pytanie, czy apel ten został posłuchany, odpowiedziała: - Tak jak widać.

 

O sytuację w szpitalach w czasie czwartej fali pandemii pytany był kierownik szpitala tymczasowego w Białymstoku profesor Wojciech Naumnik. - Ta obecna fala ma gorszy przebieg niż poprzednia. Na Podlasiu, z tego co wiem, wszystkie szpitale są praktycznie pod korek zajęte. Takiego obłożenia nie miałem nigdy jak w chwili obecnej – mówił. Profesor zauważył, że 97 procent pacjentów hospitalizowanych w jego placówce to osoby niezaszczepione. - Ci chorzy przyjeżdżają w cięższych stanach, często starsze osoby, odwodnione, gorączkujące. (…) Na Podlasiu widzę to źle, bardzo niepokojący przebieg – ocenił. - Mam dużo więcej pacjentów w szpitalu tymczasowym i są to pacjenci w dużo cięższych stanach. Mam wrażenie, że przez to, że jest niski stopień wyszczepienia na Podlasiu, to można powiedzieć, że jest to sytuacja na życzenie społeczeństwa – zauważył.

 

Gośćmi Anity Werner byli także prof. Tomasz Nałęcz, były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz prof. Aleksander Hall, działacz opozycji w PRL, minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, którzy mówili o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. - Porusza mnie znieczulica, do której chce nas skłonić rządząca partia. Jest poza dyskusją, że granice trzeba chronić i że jest to perfidna gra ze strony Łukaszenki. Ale można dyskutować, czy PiS tej gry nie podjął. W 2015 roku PiS wygrał wybory, strasząc uchodźcami, prezes Kaczyński myślał, że kopiując tę strategię, teraz też podbije słupki sondażowe – ocenił prof. Nałęcz. Według prof. Halla ”nie można przeciwstawiać troski o granicę z humanitaryzmem”. - Nie ulega wątpliwości, że w przypadku osób chorych, kobiet i dzieci, które znalazły się nielegalnie na polskim terenie trzeba udzielać im pomocy – dodał.