Niemieckie koleje notorycznie spóźniają się, a nawet celowo odwołują składy. Rząd ma plan naprawczy

Deutsche Bahn
Niemieckie koleje notorycznie spóźniają się, a nawet celowo odwołują składy. Rząd ma plan naprawczy
Źródło: Justyna Zuber/Fakty o Świecie TVn24 BiS
Niemcy narzekają na to, że ich pociągi za często się spóźniają. Prasa ujawniła ponadto skandal z celowym odwoływaniem składów, żeby poprawić statystyki. Rząd zaczął wdrażać plan naprawczy. To inwestycje w infrastrukturę i zmiany w zarządzie Deutsche Bahn.

Deutsche Bahn, państwowy gigant, który codziennie przewozi ponad 5 milionów osób, od lat przeżywa kryzys: opóźnienia, awarie, odwołania, chaos - to norma, ale teraz jest plan, jak to naprawić.

- To będzie wyraźny przełom w transporcie dalekobieżnym, z poziomem punktualności wynoszącym co najmniej 70 procent do 2029 roku. W perspektywie średnioterminowej chcemy osiągnąć 80 procent, a w długoterminowej - 90 procent jako punkt odniesienia - powiedział Patrick Schnieder, minister transportu Niemiec.

Jeszcze niedawno te cele miały być osiągnięte wcześniej, już w 2026 roku. Teraz rząd przyznaje, że to jednak nierealne.

Nowa prezes Deutsche Bahn

Kolej w Niemczech wymaga ogromnych inwestycji. - Deutsche Bahn jest w złym stanie. W najbliższych latach zainwestujemy wiele miliardów euro w lepszą sieć kolejową - oświadczył Patrick Schnieder.

Reformy obok inwestycji obejmują też samą strukturę spółki. Zarząd zostaje odchudzony, a premie uzależnione od wyników. Symbolem nowego otwarcia ma być nowa szefowa spółki, Evelyn Palla, pierwsza kobieta na tym stanowisku.

- Wzmacniamy działalność operacyjną kolei w całym kraju. Na nowo wzmacniamy nasz biznes operacyjny. (...) To nie jest sprint. Modernizacja infrastruktury kolejowej to maraton - przyznała Evelyn Palla.

Skandal z celowym odwoływaniem pociągów

Deutsche Bahn musi dziś mierzyć się nie tylko ze starą infrastrukturą, a także złym wizerunkiem. Niemieccy dziennikarze ujawnili praktyki, które wywołały burzę. Chodzi o celowe odwoływanie pociągów po to, by nie psuć i tak już kiepskich statystyk punktualności.

- To powszechne. W różnych centrach kontroli potwierdzono nam praktykę Deutsche Bahn, polegającą na tym, że lepiej odwołać pociąg niż puścić spóźniony - przekazał Serafin Reiber, dziennikarz "Der Spiegel".

W niemieckim systemie skład całkowicie wycięty z siatki połączeń to skład bez opóźnienia. - Trzeba to zmienić, bo taki proceder faktycznie upiększa statystyki punktualności kolei - skomentował Detlef Neuss, przewodniczący Federalnego Stowarzyszenia Pasażerów PRO BAHN. Pasażerowie czują się wprowadzeni w błąd.

Duże oczekiwania pasażerów

Trudno powiedzieć, czy to już powód do dumy, ale spółka się chwali, że według ostatnich danych w sierpniu punktualność pociągów dalekobieżnych poprawiła się: 60 procent składów dojechało na czas. To jednak wciąż daleko od oczekiwań, a pasażerowie mówią, jest jeszcze kilka innych kwestii. Jak to, że potrzebne są nowe składy, czy to, że bilety są za drogie.

Deutsche Bahn, największy przewoźnik kolejowy w Europie, ma ambitny plan, ale i sporo do nadrobienia. Nowa prezes zaczyna swoją kadencję w momencie, gdy oczekiwania pasażerów są duże, a cierpliwość - coraz mniejsza.

Czytaj także: