- Politycy koalicji rządzącej krytykują odznaczenie Magdaleny Ogórek i braci Karnowskich, którzy pracowali w upolitycznionych mediach.
- Za rządów PiS spółki Skarbu Państwa przekazały miliony złotych na Polish Lost Art Foundation Magdaleny Ogórek. Zapowiadane muzeum wciąż nie powstało.
- Media braci Karnowskich nagradzały polityków PiS i Andrzeja Dudę. Teraz to oni zostali odznaczeni.
"Za działalność społeczną i wkład w zachowanie polskiego dziedzictwa narodowego" - tak kancelaria ustępującego prezydenta uzasadniła Złoty Krzyż Zasługi dla Magdaleny Ogórek, gwiazdy TVP za czasów rządów PiS.
Dziś prezenterka współtworzy prawicową telewizję wPolsce24. Jej twórców również uhonorowano - Krzyżami Oficerskimi Orderu Odrodzenia Polski. Michał i Jacek Karnowscy otrzymali je za "wybitne osiągnięcia zawodowe i społeczne oraz zasługi dla wolnej Polski".
- Pan prezydent Duda rozpoczął rządy jako funkcjonariusz PiS-u, ułaskawiając panów Wąsika i Kamińskiego, i kończy jak funkcjonariusz PiS-u - komentuje Rafał Komarewicz, poseł klubu Polska 2050-Trzecia Droga.
- Krzyże zasługi dla osób, które znane są z szerzenia hejtu i fake newsów. Gdybym była prezydentem, nie chciałabym w ten sposób kończyć swojej kadencji, ale każdy wybiera według swoich potrzeb - mówi Magdalena Biejat, posłanka Lewicy i była kandydatka na prezydenta.
- W sprawach fundamentalnych, takich jak odznaczenia w imieniu państwa polskiego, powinniśmy trzymać jakiś standard - uważa poseł KO Cezary Tomczyk, wiceminister obrony narodowej.
"Najpierw ułaskawienie, potem medal. Następny Bąkiewicz?" - pyta w internecie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Miliony na fundację Magdaleny Ogórek
Magdalena Ogórek została, razem z Rafałem Ziemkiewiczem, prawomocnie skazana za zniesławienie aktywistki Elżbiety Podleśnej. Oboje decyzją sądu mieli zapłacić po 10 tysięcy złotych grzywny. Nie zapłacili, bo w styczniu zeszłego roku zostali ułaskawieni przez Andrzeja Dudę.
- To jest nieprawdopodobnie ważny dla mnie dzień. Jestem wzruszona i zaszczycona, ponieważ dla mnie jest to ukoronowanie wszystkich moich starań związanych z restytucją polskiej kultury - tak Magdalena Ogórek mówi o swoim odznaczeniu.
Ogórek przypomina, że w 2017 roku pomogła odzyskać trzy dzieła zrabowane przez Niemców w czasie II wojny światowej. Jest też założycielką Polish Lost Art Foundation, która buduje muzeum utraconych dzieł sztuki na Dolnym Śląsku, w niewielkiej wsi Sulisławice.
Muzeum miało zostać otwarte w 2023 roku, ale nadal nie działa. Na jego budowę za czasów PiS Magdalena Ogórek otrzymywała sowite darowizny ze spółek Skarbu Państwa.
"Gazeta Wyborcza" ujawniła, że od Fundacji Energa popłynęło 630 tysięcy złotych. Od Fundacji KGHM - 445 tysięcy złotych. Fundacja Banku Gospodarstwa Krajowego przekazała milion złotych. Fundacja Orlenu - co najmniej 480 tysięcy złotych. Ta ostatnia prowadzi w związku z tym działania sprawdzające.
"Pozyskiwałam środki tak, jak robią to wszystkie inne fundacje, zgodnie ze statutem Polish Lost Art Foundation. Miałam do tego prawo i uważam, że zrobiłam dużą rzecz, budując to muzeum. Podkreślam: 100 procent środków przekazanych fundacji zostało wydanych na cel" - przekazała Magdalena Ogórek.
Ogórek zasłynęła jednak nie z budowy muzeum, a swojej działalności w upolitycznionej TVP. Jeszcze w 2015 roku Magdalena Ogórek startowała w wyborach prezydenckich z poparciem SLD. - Doktor Magdalena Ogórek jest symbolem zmiany - mówił wówczas Leszek Miller, ówczesny lider SLD.
Bracia Karnowscy odznaczali polityków PiS, sami zostali odznaczeni
Nie mniejsze kontrowersje budzą odznaczenia dla braci Karnowskich, chociaż akurat nie w szeregach PiS-u. - To bardzo odważni dziennikarze, pracujący w bardzo trudnych, złych warunkach i takie odznaczenie jest absolutnie uzasadnione - komentuje senator PiS Stanisław Karczewski.
- Dla pana prezydenta to, co robią panowie Karnowscy, jest zasługą dla państwa. A tak naprawdę to jest zasługa dla partii i absolutnie nie ma nic wspólnego z dobrem państwa i obywateli - twierdzi europosłanka KO Marta Wcisło.
Kilka lat temu wprost mówił o tym Mateusz Morawiecki, odbierając od braci Karnowskich nagrodę portalu wpolityce.pl.
- Jestem przekonany, że nie byłoby tej dobrej zmiany, nie byłoby też zwycięstwa 2015 roku bez was, kochani. Nie byłoby bez waszej uporczywej wiary w zwycięstwo - stwierdził były premier.
W 2020 roku tę samą nagrodę otrzymał od Karnowskich prezydent Andrzej Duda. - Śmiało mogę mówić, że razem realizujemy pewne dzieło i to już od lat dziesięciu, które właśnie, wierzę w to głęboko, prowadzi do naprawy Rzeczypospolitej - powiedział wówczas.
Rzeczywiście, za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy współpraca między władzą a mediami braci Karnowskich układała się dość dobrze. W tytułach i portalach ich grupy medialnej Fratria przez siedem lat spółki Skarbu Państwa wykupiły reklamy o wartości ponad 142 milionów złotych.
W upolitycznionej TVP za czasów rządów PiS bracia otrzymywali wynagrodzenie za swoje telewizyjne komentarze przychylne partii rządzącej. Tylko w 2023 roku bracia Karnowscy mieli zarobić w ten sposób 150 i 170 tysięcy złotych.
Autorka/Autor: Paulina Chacińska
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Błasikiewicz/KPRP