Nowe prawo o ruchu drogowym ma umożliwić 17-latkom zdobycie prawa jazdy

Prawo jazdy
Nowe prawo o ruchu drogowym ma umożliwić 17-latkom zdobycie prawa jazdy
Źródło: Katarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24
Sejm pracuje nad zmianami w prawie o ruchu drogowym. Według założeń projekt ustawy kierowcą będzie mógł zostać 17-latek, ale będzie musiał jeździć wolniej, i w towarzystwie innego doświadczonego kierowcy. Ponadto wszystkim kierowcom będzie trudniej zredukować punkty karne.

Siedemnastolatkowie mogli siadać za kierownicą samochodów do 2002 roku. Potem przepisy zmieniono, ale prace nad powrotem do takiej możliwości już trwają.

- Obniżenie dolnej granicy wiekowej odbywa się na wzór innych państw Unii Europejskiej. Obecnie prawa jazdy kategorii B są wydawane siedemnastolatkom między innymi w Austrii, Estonii, Francji, Danii, Luksemburgu, Holandii oraz w Niemczech - powiedział w Sejmie wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec podczas pierwszego czytania rządowego projektu nowelizacji przepisów prawa o ruchu drogowym.

Liczne ograniczenia dla 17-letnich kierowców

Zgodnie z projektem siedemnastoletni kierowcy przez pół roku od otrzymania prawa jazdy lub do osiągnięcia pełnoletności będą musieli jeździć pod okiem kierowcy w wieku od 25 lat, posiadającego prawo jazdy od co najmniej pięciu lat. Osoba towarzysząca będzie musiała być trzeźwa i nie mieć zakazu prowadzenia pojazdów orzeczonego w ciągu ostatnich pięciu lat.

Poza tym prawo jazdy siedemnastolatków będzie ważne tylko w Polsce. Kierowcy w tym wieku nie będą mogli pracować w roli taksówkarzy czy kurierów.

Dodatkowo młodych kierowców będzie obowiązywał okres próbny trwający do dwudziestych urodzin, w którym między innymi po przekroczeniu dwunastu punktów karnych trzeba będzie ukończyć praktyczne szkolenie w zakresie zagrożeń w ruchu drogowym. Także w tym okresie nie będzie im wolno przekraczać prędkości powyżej 80 kilometrów na godzinę poza obszarem zabudowanym oraz 100 kilometrów na godzinę na autostradzie i drodze ekspresowej dwujezdniowej.

Komentarze ekspertów

- To może być naprawdę dobry krok na stopniowe uczenie odpowiedzialności i ćwiczenie nawyków przed samodzielną jazdą - skomentowała posłanka Razem Paulina Matysiak. Z tym zgadzają się eksperci.

- Do tej pory jest tak, że młody kierowca, osiemnastoletni, uzyskuje prawo jazdy i na dobrą sprawę wsiada w samochód pod żadnym dozorem, pod żadną kontrolą - zauważył Mariusz Podkalicki z Akademii Bezpiecznej Jazdy.

Znawcy tematu mają też wątpliwości.

- Czy policjanci są przygotowani do tego, żeby w tak szerokim zakresie kontrolować ruch na drodze? Czy ten siedemnastolatek faktycznie jedzie z odpowiednią prędkością? Czy ten siedemnastolatek faktycznie ma tę osobę, przy której będzie mógł jeździć, z odpowiednim stażem prawa jazdy? I tu powstaje zasadniczy problem - ocenił Leszek Pławiak, instruktor nauki jazdy.

Kolejne narzędzia przeciwko piratom drogowym

W projekcie nowelizacji prawa o ruchu drogowym znalazły się też między innymi zapisy uniemożliwiające kierowcom redukowanie punktów karnych za poważne wykroczenia za pomocą szkoleń, a także umożliwiające odebranie uprawnień na stałe za niestosowanie się do czasowego zatrzymania prawa jazdy, z możliwością ponownego nabycia uprawnień dopiero po pięciu latach.

Projekt zakłada też odebranie prawa jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 kilometrów na godzinę na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej poza obszarem zabudowanym. To już podczas pierwszego czytania projektu wzbudziło wśród posłów sporo wątpliwości.

- Dlaczego wyłączono z tego systemu drogi dwujezdniowe? No, bo rozumiem, że piraci drogowi, którzy, można tak powiedzieć kolokwialnie, wariują na drogach ekspresowych, też powinni być poddani sankcjom - pytał poseł PiS Mariusz Krystian.

- To jest naprawdę absolutny skandal, że tym przepisem nie są objęte drogi ekspresowe i autostrady. Są wyjęte z tego przepisu. Ten system jest po prostu niejednorodny - stwierdziła Paulina Matysiak.

Wiceminister infrastruktury tak bronił zmiany proponowanej w tym zakresie. - 80 procent wszystkich wypadków właśnie się zdarza na tych drogach. To są, mówiąc potocznie, drogi powiatowe, drogi, które są poza miastami, poza terenami zabudowanymi i tam po prostu jest tych wypadków najwięcej - powiedział Stanisław Bukowiec.

Posłowie zapowiadają, że zgłoszą poprawki do projektu

Projekt nowelizacji ustawy został skierowany do Komisji Infrastruktury.

- Jest on wielowątkowy. O szczegółach będziemy rozmawiać na posiedzeniu Komisji. (...) Będziemy do niego składać poprawki - przekazał poseł PiS Rafał Weber.

- Widzimy pewne niedociągnięcia, pewne niedoprecyzowania. Inaczej, mamy też szereg pytań do tych punktów i liczę na merytoryczną pracę w Komisji - powiedziała posłanka Polski 2050-Trzeciej Drogi Barbara Oliwiecka.

- Mam nadzieję, panie marszałku, że ta ustawa będzie procedowana jak najszybciej - oświadczył poseł PO Krzysztof Truskolaski.

Sprawozdanie Komisji Infrastruktury ma być przedstawione do 14 października tego roku.