Żelazna kondycja... perkusistów

 
Zamiast "ganiać" za piłką można "grzać" na perkusji
Źródło: sxc.hu
Rock and roll i niezdrowy tryb życia? Zapomnijcie. Specjaliści z Anglii zapewniają - rockowi perkusiści mają nie gorszą kondycję od pierwszoligowych piłkarzy.

Medycy zaprosili do udziału w swym ośmioletnim projekcie badawczym perkusistę grupy Blondie, Clema Burke'a. Poddawali go badaniom wysiłkowym. Mierzyli liczbę uderzeń serca w trakcie gry i ustalili, że waha się ona między 140-150. Po 90 minutach sięgała do 190. Jest to poziom porównywalny z tym występującym u sportowców.

To natomiast, według dr Marka Smitha z uniwersytetu w Chichester oznacza, że perkusja wymaga "nadzwyczajnej kondycji". Tym bardziej, że zawodowi muzycy grają na koncertach znacznie częściej niż np. piłkarze na meczach.

Naukowcy planują dalej prowadzić projekt. Na kampusie uniwersytetu w Gloucestershire powstaje specjalne laboratorium do badania perkusistów. Wyniki badań mogą być wykorzystane do leczenia nadwagi u tych dzieci, które nie chcą uprawiać sportu.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Czytaj także: