Cykl dobowy człowieka może mieć wpływ na ryzyko zapadnięcia na poważne choroby. "Nocne marki" są bardziej narażone na cukrzycę typu 2 i ataki serca, wynika z nowego badania opublikowanego w czasopiśmie "Experimental Physiology".
Pora, o jakiej człowiek wstaje i chodzi spać może mieć znaczenie dla samopoczucia, ale i przekładać się na jego zdrowie. Wyniki badań, opublikowanych na łamach "Experimental Physiology", zaprezentował też CNN. 51 dorosłych osób, na podstawie ich trybu życia, przydzielono do kategorii "rannych ptaszków" lub "nocnych marków". Osoby te przez tydzień spożywały posiłki wyłącznie w ciągu dnia, pod ścisłą kontrolą naukowców, którzy również monitorowali ich poziom aktywności fizycznej. Zmierzono masę ciała badanych, poziom sprawności oraz wrażliwość na insulinę, a także sprawdzono, czy dany organizm uzyskuje więcej energii z tłuszczów czy węglowodanów.
"Nocne marki" bardziej narażone na choroby
Z badania wynika, że "ranne ptaszki" wykorzystywały więcej tłuszczu do pozyskania energii, zarówno w stanie spoczynku, jak i podczas aktywności, a "nocne marki" czerpały energię z węglowodanów (tłuszcz tymczasem im się odkładał). "Nocne marki" prowadziły też bardziej siedzący tryb życia i miały niższy poziom sprawności fizycznej, dlatego w czasie wysiłku fizycznego spalały mniej kalorii niż "ranne ptaszki". Naukowcy wskazali, że osoby, które nie śpią w nocy, są też bardziej podatne na insulinooporność, która prowadzi z kolei do stanu przedcukrzycowego i rozwoju cukrzycy typu 2. To najczęściej występujący typ tej choroby, stanowiący 80-90 proc. wszystkich przypadków cukrzycy.
Jak podkreśla jeden z autorów badania, profesor Steven Malin z Uniwersytetu Rutgersa w New Jersey, nocny styl życia może - oprócz cukrzycy - warunkować też wystąpienie chorób serca. "Jeśli tryb snu ma wpływ na to, jak nasz organizm wykorzystuje insulinę i wpływa na metabolizm, to stwierdzenie, że ktoś jest 'nocnym markiem' może być użyteczne w przewidywaniu ryzyka zachorowania na choroby serca i cukrzycę typu 2" - mówi.
"Istnieją dowody, że późne chodzenie spać jest powiązane z wyższym ryzykiem zapadnięcia na choroby metaboliczne i sercowo-naczyniowe" - dodaje z kolei dr Phyllis Zee z Northwestern University Feinberg School of Medicine w Chicago.
Sen a produkcja melatoniny
Co do zasady wschód słońca i noc regulują cykl snu i czuwania u człowieka. Światło docierające do oczu uruchamia w mózgu sygnał, który hamuje produkcję melatoniny, potocznie zwanej hormonem snu. Wydzielana jest ona głównie po zmroku i sprawia, że człowiek staje się bardziej senny.
U "rannych ptaszków" melatonina uwalniana jest znacznie wcześniej i osoba taka ma w sobie rano więcej energii. U "nocnych marków" natomiast melatonina uwalniana jest znacznie później, przez co rankiem są oni senni, a szczyt aktywności i czujności przypada na popołudnie i wieczór.
Według ekspertów, pora snu może mieć ogromny wpływ na wydajność, funkcjonowanie wśród innych, życiowe przyzwyczajenia czy szkolne wyniki w przypadku dzieci. Osoby wstające rano często lepiej radzą sobie w szkole i są bardziej aktywne w ciągu dnia, dlatego - zgodnie z badaniem - mogą być mniej narażone na choroby układu krążenia. Z kolei osoby, które nie śpią do późnych godzin nocnych, częściej prowadzą niezdrowy tryb życia - pomijają śniadania, mogą spożywać więcej tytoniu, alkoholu i kofeiny. Mają więc wyższą zawartość tkanki tłuszczowej i większe ryzyko zapadnięcia na przewlekłe choroby.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock