W niedzielę w Oviedo, w stanie Floryda odnaleziono porzuconego i zaniedbanego psa. Odkrycia dokonała para, która szybko nagłośniła sprawę w mediach społecznościowych. Dzięki temu o psie usłyszała Kari Falla, właścicielka psiego salonu piękności. Postanowiła przyjąć zwierzaka w środku nocy.
Kari Falla odmieniła życie bezpańskiego psa. Zwierzak był porzucony, miał za długą i zainfekowaną pchłami sierść. Nie mógł samodzielnie chodzić. Fryzjerka postanowiła doprowadzić go do ładu. Efektami swojej pracy podzieliła się na Facebooku.
"Cuchnął jak śmierć"
Jak mówiła fryzjerka, pies został do niej wniesiony. Najpierw go ostrzygła, a potem wykąpała.
- Cuchnął jak śmierć i nie mógł samodzielnie chodzić. Był bardzo spokojny gdy go strzygłam. Jakby wiedział, że chcę mu pomóc. Jak tylko go ogoliliśmy, zaczął machać ogonem, był bardzo szczęśliwy. Wiedziałam, że postąpiłam słusznie - powiedziała właścicielka salonu dla psów.
Dodała, że standardowe strzyżenie psa zajmuje półtorej godziny. W przypadku Lucky'ego - bo tak nazwano czworonoga - trwało dwa razy dłużej. - Musiał być w takim stanie od lat. Od razu było widać, jak bardzo był zaniedbany - tłumaczyła.
Po zabiegu okazało się, że niestety jest głuchy i ślepy.
Jak twierdzi kobieta, Lucky był jej najcięższym przypadkiem. Na drugi dzień został zabrany do weterynarza.
Umieszczono go w schronisku dla zwierząt. Lucky szuka nowego właściciela. Trwają też poszukiwania poprzedniego.
Autor: aw/adso / Źródło: Facebook, Daily Mail
Źródło zdjęcia głównego: BGE Grooming/Facebook