Wicepremier Gosiewski potomkiem Kmicica?

 
Wicepremier Gosiewski może pochwalić się przodkami
Źródło: TVN24

- Kreśląc postać Andrzeja Kmicica z "Potopu", Henryk Sienkiewicz wykorzystał fragmenty biografii mojego przodka, hetmana Wincentego - chwali się na łamach "Wprost" Przemysław Gosiewski.

Okazją do zwierzeń z genealogiczno-literackich koneksji jest wielki zjazd rodziny Gosiewskich, o którym opowiada dziennikarzom wicepremier.

W połowie września w mazurskich Krętowinach pojawią się jego krewni z całego świata. Zjazd nie ograniczy się jednak tylko do wspólnego biesiadowania i opowiadania rodzinnych historyjek. Goście ministra będą mieli bowiem bogaty program edukacyjno-krajoznawczy. Najpierw udadzą się do historycznej siedziby rodu w Gosiach pod Zambrowem, a potem na pola pod Prostkami koło Ełku, które w historii Gosiewskich odgrywają niebagatelną rolę.

Pan Gosiewski wielce się uradował, bo już był pewien, że go zwycięstwo nie minie Sienkiewicz o gosiewskim

O przełomowej batalii na Mazurach szeroko rozpisuje się w "Potopie" Henryk Sienkiewicz. „Pan Gosiewski wielce się uradował, bo już był pewien, że go zwycięstwo nie minie" - pisał noblista o hetmanie, który puszczał do boju chorągwie "jak sokoły z berła", dzięki czemu „z całej świetnej armii szwedzko-pruskiej czyni się jedna olbrzymia kupa, w której jazda miesza się z piechotą”.

Rodzinna legenda idzie jednak znacznie dalej w łączeniu dzieła Sienkiewicza z Gosiewskimi. Zdaniem rodziny, dzielny hetman Wincenty, z którego biografii pisarz czerpał garściami, był pierwowzorem samego Kmicica. - W „Potopie" Kmicic dowodzi Tatarami. A przecież w rzeczywistości na ich czele stał hetman Gosiewski - udowadnia wicepremier.

Powodów do dumy jest więc wiele. Nic zatem dziwnego, że w gabinecie ministra Przemysława wisi portret przodka Wincentego. To prezent od kolegów z Prawa i Sprawiedliwości - zwraca uwagę "Wprost".

Źródło: Wprost

Czytaj także: