Uratowała rekina z basenu gołymi rękami. "Krokodyl Dundee wysiada"

Melissa Hatheier, która na co dzień pracuje jako agent nieruchomości, zażywała relaksu w wydzielonej przybrzeżnej części oceanu, odgrodzonej od pełnego oceanu i grasujących w nim drapieżników. Okazało się jednak, że jeden z nich przedostał się do tego morskiego basenu i pływał razem z kobietą.

Hatheier obserwowała nieproszonego gościa przez jakiś czas. Kiedy rekin wpłynął na płytką wodę, sprawnie złapała go za płetwy, przerzuciła przez murek i tym samym uwolniła z pułapki.

- Po prostu podniosłam go i odrzuciłam - śmiała się Hatheier, dodając żartobliwie w rozmowie z telewizją Channel Nine, iż ma nadzieję, że to wystarczy, aby zdobyć miejsce w popularnym w Australii programie telewizyjnym "Survivor" (w Polsce znanym między innymi pod nazwą "Wyspa Robinsona" i emitowanym w TVN).

Internauci byli poruszeni odwagą kobiety. "Krokodyl Dundee nie miałby czego szukać przy Cronulla Shark Girl" (od nazwy agencji nieruchomości, w której pracuje - przyp. red.) - stwierdził Bill Birdsall, przypominając popularny w latach 80. film o australijskim poszukiwaczu przygód.

Kobieta bagatelizowała jednak swój wyczyn. Jak komentowała w Nova Radio: - Rekin miał tylko metr długości. To był młody osobnik.

"Nie odważyłabym się. Tylko w Australii" - komentowała na Twitterze film z rekinem i dzielną Australijką Margie Whitby.

Wiele osób zwracało uwagę na humanitarne podejście, jakim wykazała się Melissa Hatheier. "Gratulacje dla Mel. Ten rekin zawdzięcza jej życie. Większość ludzi by go zabiła" - pisał jeden z internautów, Frank Seemore.

"Świetnie wiedzieć, że ktoś troszczy się o życie zwierząt w naturze" - dodawała Lorna Dadvidson.

Oswobodzony drapieżnik to rekin miedziany z rodziny żarłaczowatych. Dorosłe osobniki osiągają rozmiary do 3,3 metra. Na szczęście ten był młodszy i lżejszy, więc Melissa Hatheier poradziła sobie z nim bez problemu.

Autor: //now/jb / Źródło: Facebook, Twitter, Nova radio, Channel Nine