Policjanci z miejscowości Okarche w południowej części Stanów Zjednoczonych zatrzymali do kontroli dwulatkę, która jechała elektrycznym samochodzikiem. Z funkcjonariuszami o niecodziennej interwencji rozmawiała dziennikarka stacji CNN.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w miejscowości Okarche w stanie Oklahoma. 24 października patrolujący ulice policjanci zauważyli dziewczynkę w elektrycznym, różowym samochodziku. Dwuletnia Rose jechała i jednocześnie szczotkowała zęby. Po "skontrolowaniu" dziecka policja opisała, że dziewczynka otrzymała upomnienie. Jak sami przyznali przekonała ich do tego jej "słodkość".
"Była zajęta"
Z policjantami biorącymi udział w akcji rozmawiała dziennikarka i prezenterka CNN Jeanne Moos. - Znasz to uczucie, gdy w samochodowym lusterku wstecznym widzisz migające światła policyjnego radiowozu? W tym przypadku za kierownicą różowego pojazdu siedzi dwuletnia dziewczynka - opisała wydarzenie policjantka.
Pytana przez Moos, o co zapytała dziewczynkę po rozpoczęciu kontroli, odparła: - Spytałam, czy ma prawo jazdy, ale ona wtedy była zajęta szczotkowaniem zębów. Nie była zainteresowana rozmową ze mną - opowiadała policjantka.
CNN zaznaczyło, że dźwięk syreny policja dodała do nagrania później, bo w czasie jazdy funkcjonariusze nie chcieli przestraszyć dziewczynki.
Moos przypomniała, że Okarche liczy 1200 mieszkańców, jednak - jak mówiła - po tym, gdy biuro szeryfa opublikowało nagranie z tej akcji, "cały świat wie już, gdzie jest Okarche". - To sława zdobyta w ciągu jednej doby - przyznał rozmawiający z nią policjant.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/okarchepolice