W Teksasie kierowca szkolnego autobusu zlekceważył nie tylko znaki drogowe, ale - przede wszystkim - wyraźnie wezbraną wodę, która zalała drogę. Wjechał w jej nurt. Ten po chwili porwał autobus.
Oprócz kierowcy w szkolnym autobusie był jeszcze 12-letni uczeń. Zadzwonił z płaczem do matki, bał się, że nie przeżyje tej podróży. Po dłuższym czasie służby ratunkowe bezpiecznie wyprowadziły z pojazdu ucznia i kierowcę, który w trybie natychmiastowym stracił pracę i trafił do aresztu. Odpowie między innymi za narażenie zdrowia i życia dziecka, które w czasie jazdy autobusem było pod jego opieką.
Źródło: [2018 Cable News Network All Right Reserved]