Sukienka, która podzieliła arabski świat. "Są granice, które przekroczyłaś"

Haifa, która sama jest muzułmanką, kilka dni temu pojawiła się w popularnym programie muzycznym "Arab Star Academy". Miała na sobie długą, czarną suknię z cekinami i z odważnymi prześwitami, odsłaniającymi nogi i pośladki. Wideo szybko trafiło do sieci. Do tej pory zdążyło je obejrzeć 2 mln internautów.

"Skandal!", "świat sztuki ma granice, które przekroczyłaś" - to tylko niektóre krytyczne komentarze pod adresem piosenkarki. Najbardziej oburzeni jej strojem są internauci - a właściwie internautki, bo większość komentujących to kobiety - z Egiptu, Jordanii i Arabii Saudyjskiej.

Są i tacy, którzy biorą artystkę w obronę. "Nie ona pierwsza i nie ostatnia w takim stroju, a trzeba przyznać, że wyglądała przepięknie", "każdy ma prawo ubierać się tak, jak chce" - piszą ci, których występ Haify nie oburzył.

Głos w sprawie zabrała także znana libańska blogerka modowa Dana Khairallah. Jej zdaniem wiele kobiet wkłada, idąc do klubów, zdecydowanie bardziej wyzywające stroje, ale nikt się tym nie przejmuje, dopóki nie ma w pobliżu telewizyjnych kamer.

Sama piosenkarka napisała zaś na Twitterze, że jest zaskoczona tym, jak jej strój zaprezentował się w blasku scenicznych świateł. "W oryginale nie wyglądała na prowokacyjną" - napisała o sukni artystka.

Arabski świat nie ma jednolitego podejścia do kwestii strojów kobiet. W Libanie, skąd pochodzi Haifa, chodzenie w bikini i krótkich spódniczkach nie jest niczym nadzwyczajnym, podczas gdy np. w Arabii Saudyjskiej kobiety muszą być zakryte od stóp do głów. Chyba, że przebywają we własnym gronie - wtedy wskazania dotyczące ubioru nie są już tak surowe.

Egipska telewizja, która wyemitowała program z udziałem Haify, przeprosiła widzów za kontrowersyjny występ.

Autor: ts//rzw / Źródło: bbc.co.uk, Twitter