Annie Leibovitz siedząca na środku rzeki w ubłoconych kaloszach, David LaChapelle jako "król dżungli" z filiżanką kawy w ręce, czy Albert Watson na kawie z tancerką burlesque - to tylko niektórzy ze sławnych fotografów, którzy stanęli po drugiej stronie obiektywu aparatu. Wszystko za sprawą obchodów 20-lecia wydawnictwa kalendarza Lavazza. Właśnie wyszedł kolejny - na 2012 rok.
Fotografowie udowodnili, że nawet robiąc zdjęcia samym sobie nie brakuje im wyobraźni.
Każdemu z dwunastu miesięcy w nowym kalendarzu Lavazzy odpowiada wizerunek "wybrańców"- dwunastu najsłynniejszych fotografów na świecie, pracujących przy jego powstawaniu.
Na okładce jubileuszowego wydania holenderska modelka Valerie van der Graaf. Zdjęcie zrobiła Ellen von Unwerth, która także sfotografowała siebie dla kalendarza. Jej autoportret będzie "wisieć na ścianie" przez cały grudzień, a jego scenerię utrzymała w takim samym tonie, w jakim wykonała zdjęcie okładkowe.
- Jeśli gdzieś jest zabawa, możecie być pewni, że jej nie przeoczę - stwierdziła.
We wrześniowej aurze sfotografowała się Annie Leibovitz, autorka portretów największych gwiazd na świecie - tym razem w kaloszach, ale obowiązkowo z aparatem.
- Chwile, gdy stoję za obiektywem, są moją prawdziwą ucieczką - powiedziała.
Natomiast "w listopadzie" pojawia się wizerunek półnagiego Davida LaChapelle. Król fotoperwersji stwierdził, że ten akt oddaje hołd kawie, którą uważa za "zdrowe paliwo".
"Pyszna" niespodzianka
Coroczne wydanie oficjalnego kalendarza Lavazzy wzbudza emocje, porównywalne wydaniom kalendarza Pirreli. Na kartach kalendarza pojawiają się znane na całym świecie modelki, m.in. Georgia Frost, Daisy Lowe, a także gwiazdy seriali i światka filmowego, np. w tegorocznym wydaniu pojawiła się gwiazdorska para - Olivia Wilde (aktorka serialu "Dr House") i jej mąż, książę Tao Ruspoli (reżyser i muzyk), którzy pozowali do romantycznego zdjęcia na wyspie Capri.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: 20calendars.lavazza.com