Nieśmiertelny przebój disco polo, „Majteczki w kropeczki”, rusza na podbój Państwa Środka. W wersji chińskiej, żeby Chińczycy mogli docenić nie tylko melodię, ale i tekst. Oprócz tournee Bayer Full będzie też reprezentował polską muzykę na światowej wystawie EXPO w Szanghaju.
Ten refren śpiewało pół Polski. Drugie pół zżymało się na gust reszty rodaków, ale piosenka i tak była przebojem. Teraz „Majteczki w kropeczki ło ho ho ho” – w wersji „Hen ba ix xia jao o ho ho ho” - Bayer Full zaśpiewa podczas wielkiej trasy koncertowej w Chinach. Jej finałem będzie występ na dużej imprezie w Szanghaju. Grupa ostro trenuje.
- Mamy nadzieję, że maju 2010 na targach EXPO będziemy mogli promować i nasze województwo mazowieckie, i całą Polskę – mówi wokalista Sławomir Świerzyński.Warunek strony chińskiej - ma być po chińsku. No to będzie. Choć łatwo nie jest.
Disco polo w chińskich klubach
Grupa Bayer Full, gdy już opanuje bajer po chińsku na full, powinna poruszyć serca Chińczyków. – Oni lubią proste rytmy – ocenia Michał Walichiewicz, mieszkający w Chinach student.
Bo choć Chińczycy cenią swą tradycyjną muzykę, to bawić się chcą przy nowoczesnej. A najlepiej, by była to nowoczesna, skoczna i prosta muzyka zagraniczna. Disco polo wymogi te spełnia i dlatego słychać je w kręgielniach, na bazarach i w klubach. I jest ubaw.
"Nie ukrywam, podniosłem łapki w górę"
- Słysząc tekst "Teraz łapki w górę, w górę, cała sala robi chmurę, chmurę" nie ukrywam, podniosłem łapki w górę i zrobiłem chmurę – przyznaje również mieszkający w Chinach Jakub Szkudlarek.
Ale Polacy, jak wiadomo lubią piosenki, które już słyszeli. Zrobiliśmy więc eksperyment na Chińczykach, puszczając im "Majteczki w kropeczki". Efekt był więcej niż zadowalający – już po trzech zwrotkach śpiewali razem z Bayer Fullem. - Fajny rytm, do zabawy, do tańczenia, można się przy tym nieźle wyszaleć – ocenia studentka Xueli Song.
Hen ba ix xia jao o ho ho ho…
Można by i nieźle zarobić, i wypromować Polskę, mówi Krzysztof Darewicz, który pół życia spędził w Chinach, widział tam zainteresowanie disco polo, a nawet kupił piracką płytę z taką muzyką. - Może to nie jest najwyższa kultura, nie jest to Chopin, Penderecki, tym niemniej jest to kultura docierająca do znacznie większej ilości odbiorców, niż właśnie ta wysoka. To bardzo dobry pomysł – uważa Darewicz.
A zatem: Hen ba ix xia jao o ho ho ho…
Źródło: "Fakty" TVN
Źródło zdjęcia głównego: "Fakty"