Grzywna i więzienie za... mycie szyb

 
Nie będzie mycia szyb na skrzyżowaniach Florencji
Źródło: TVN24

Kara od 206 euro aż do trzech miesięcy aresztu grozi za mycie szyb samochodowych na skrzyżowaniach we Florencji. Bardzo surowe przepisy wprowadziły władze miejskie, chcąc położyć kres fali natrętnych pomywaczy koczujących na ulicach.

Władze Florencji zdecydowały się na wprowadzenie zakazu po licznych protestach kierowców. Skarżyli się oni nie tylko na natarczywość myjących szyby imigrantów, ale także na ich agresywne zachowanie i awantury, do których przy okazji dochodzi.

Florencja jest pierwszym miastem we Włoszech, które wypowiedziało zdecydowaną wojnę tak zwanym lavavetri. Opanowali oni skrzyżowania dosłownie w całym kraju.

Zwyczaj mycia szyb na skrzyżowaniach wprowadzili na początku lat 80. imigranci z Polski, którzy spotykali się wówczas z wielką sympatią ze strony kierowców. Za swoją pracę byli hojnie wynagradzani.

Do historii przeszedł wtedy pewien mieszkaniec Neapolu - rodowity Włoch, który ufarbował włosy na blond, by podawać się za Polaka, i mył szyby w koszulce z napisem "Solidarność".

W ciągu minionego ćwierćwiecza sympatia do myjących szyby znacznie osłabła. Po Polakach fach ten przejęli imigranci z krajów Trzeciego Świata.

Źródło: PAP/Radio Szczecin

Czytaj także: