W sklepach można dostać bezglutenowe płatki śniadaniowe, kakao, a nawet pączki. Oferta się poszerza, bo modne stało się przekonanie, że dieta z niską zawartością glutenu jest zdrowa dla każdego. Amerykańscy naukowcy wykazali jednak, że dla osób, które nie są chore na celiakię, może być wręcz szkodliwa. (Materiał magazynu "Polska i Świat")
Celiakia to zaburzenie autoimmunologiczne, w którym spożycie glutenu - mieszaniny białek występujących w pszenicy, życie i jęczmieniu - powoduje uszkodzenie kosmków jelitowych i upośledza tym samym wchłanianie strawionych składników odżywczych. Z czasem może prowadzić do innych problemów zdrowotnych, w tym chorób serca, niedokrwistości czy osteoporozy.
W Polsce na celiakię cierpi 1 procent populacji, a więc około 400 tysięcy osób. Pomaga im eliminacja glutenu z diety.
Oprócz osób z celiakią istnieje także grupa ludzi, u których występuje nadwrażliwość na gluten. Im również zaleca się wyeliminowanie go z menu.
Niekoniecznie zdrowa moda
Na rezygnację z glutenu decydują się jednak nie tylko osoby, które ze względów zdrowotnych nie powinny go przyjmować. Zwolennicy diety bezglutenowej twierdzą, że taki sposób odżywiania przynosi korzyści dla zdrowia.
- Samo istniejące przekonanie, że bezglutenowa dieta jest zdrowa nie oznacza, iż taka jest w rzeczywistości - tłumaczy w rozmowie z Reutersem prof. Benjamin Lebwohl z Columbia University Medical Center w Nowym Jorku, główny autor badania na temat stosowania diety bezglutenowej u osób bez celiakii.
- W ostatnich latach popularne książki traktujące o zdrowym odżywianiu, a oparte na dowodach anegdotycznych, doprowadziły do przekonania, że dieta z niską zawartością glutenu jest zdrowa dla każdego. Nasze odkrycie dowodzi, że tak nie jest - ograniczenie glutenu nie przynosi korzyści, przynajmniej jeśli chodzi o zdrowie serca, u osób bez celiakii. Za to może powodować pewne szkody, gdyż dieta nisko- lub bezglutenowa jest niezwykle uboga w produkty pełnoziarniste, które chronią przed chorobami serca - wyjaśnia.
Gluten nie zwiększa ryzyka chorób serca
Naukowcy pokazali w opublikowanej na łamach "British Medical Journal" pracy, że długotrwałe spożywanie glutenu przez osoby, które nie chorują na celiakię, nie ma wpływu na ryzyko zachorowań na choroby serca.
Aby to wykazać, prof. Lebwohl i jego koledzy przeanalizowali dietę oraz kardiologiczne dane medyczne 110 tysięcy osób: 65 tysięcy kobiet i 45 tysięcy mężczyzn. Nie było wśród nich osób ze stwierdzoną celiakią. Każdy uczestnik co cztery lata (w okresie 1986-2010) wypełniał szczegółowy kwestionariusz dotyczący sposobu odżywiania. Następnie zostali podzieleni na pięć grup w zależności od deklarowanego poziomu spożycia glutenu.
Naukowcy nie stwierdzili żadnego związku pomiędzy spożyciem glutenu a ryzykiem choroby niedokrwiennej serca. Opierając się na swoich ustaleniach orzekli, że zalecanie ograniczenia glutenu u osób bez celiakii nie ma żadnego uzasadnienia.
"Te produkty są nam potrzebne"
Unikanie glutenu skutkuje natomiast małym spożyciem pełnych ziaren, co może prowadzić do zwiększenia ryzyka chorób serca. Pełne ziarna pomagają bowiem obniżyć ciśnienie krwi i zawierają błonnik, który zmniejsza apetyt i pomaga kontrolować wagę.
- Gluten w większości znajduje się w produktach takich jak pieczywo, makarony czy kasze - wyjaśnia dr Agnieszka Jarosz z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. - Te produkty są nam potrzebne. Pieczywo, zwłaszcza gruboziarniste, dostarcza nam szeregu witamin, przede wszystkim tych z grupy B - zaznacza.
- Jest to bardzo ważne badanie, które pokazuje, że stosowanie diety bezglutenowej u osób, które nie mają celiakii nie jest złotym środkiem na wszystko - komentuje pracę amerykańskich naukowców prof. Bożena Cukrowska, przewodnicząca sekcji celiakalnej z Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci.
Dla niektórych to konieczność
Dla osób z celiakią i nadwrażliwością na gluten odstawienie go jest koniecznością. Czasami przez lata uczą się, jak zdrowo go zastępować. Nie jest to kwestia mody, a zdrowia i życia.
- Początkowo były to problemy tylko i wyłącznie z układem pokarmowym, typowo trawienne: wzdęcia, biegunki - opowiada Paulina Sabak-Huzior, choruje na celiakię. - Natomiast z roku na rok sytuacja się pogarszała - dodaje.
Autor: kg/sk / Źródło: TVN24, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock