Zgubione bomby atomowe, których nigdy nie odnaleziono. Szaleńczy program zimnej wojny

Źródło:
tvn24.pl
Bomba termojądrowa zaginiona na Grenlandii
Bomba termojądrowa zaginiona na GrenlandiiUSAF
wideo 2/5
Bomba termojądrowa zaginiona na GrenlandiiUSAF

Dokładnie 64 lata temu rozpoczęto jeden z najbardziej szalonych programów zimnej wojny - stałe, całodobowe utrzymywanie w powietrzu bombowców z gotowymi do użycia bombami atomowymi na pokładzie. Program miał być gwarantem bezpieczeństwa USA, lecz jednocześnie doprowadził do licznych niebezpiecznych wypadków, w tym gubienia całych bomb. Części z nich nigdy nie udało się odnaleźć.

Wtorkowe popołudnie na jednym z gospodarstw w Południowej Karolinie. Rodzina Greggów spędza je na swoich codziennych zajęciach: rodzice zajmują się domem, trójka dzieci bawi się na podwórzu. Nagle ogłuszająca eksplozja zamienia przydomowy plac zabaw w kulę ognia, wyrywa w ziemi głęboki na 8 metrów krater, a odłamkami szatkuje i niszczy całe gospodarstwo. Cudem zginęły jedynie hodowane przez rodzinę kurczaki - dzieci chwilę wcześniej odbiegły bawić się około 200 metrów od placu zabaw i zostały tylko niegroźnie ranne.

Zszokowana rodzina Greggów nie czekała długo na poznanie prawdy - usłyszeli, że na ich plac zabaw z wysokości 5 kilometrów runęła bomba atomowa o mocy dwukrotnie większej niż ta, która zmiotła z powierzchni Ziemi Hiroszimę. Bombę niechcący zrzucił jeden z członków załogi bombowca, który złapał za nie tę wajchę, co trzeba. Szczęśliwie, ładunek nie eksplodował przy upadku - wybuchł tylko będący jego częścią ładunek konwencjonalny. Tylko dlatego jedynymi ofiarami było stadko zwierząt, a nie dziesiątki tysięcy mieszkańców w promieniu wielu kilometrów.

Chrome Dome

Zdarzenie to miało miejsce 11 marca 1958 roku i był wówczas mocno nagłośnione przez media. Świat pogrążał się jednak właśnie w zimnowojennej rywalizacji USA i Związku Radzieckiego, w której broń atomowa zaczynała odgrywać główną rolę. Oba mocarstwa na wyścigi produkowały coraz potężniejsze bomby, przed którymi nie było żadnej obrony. Dlatego nic nie mogło zatrzymać uruchomienia pół roku później jednego z najbardziej szaleńczych programów tamtych czasów.

Zegar Zagłady w 2021 rokuPAP/Reuters - Maria Samczuk, Maciej Zieliński

Dokładnie 64 lata temu, w połowie września 1958 roku siły lotnicze rozpoczęły eksperymentalną operację Head Start. Miała ona udowodnić, że możliwe jest bezustanne, całodobowe utrzymywanie w powietrzu amerykańskich bombowców strategicznych. W ten sposób Stany Zjednoczone chciały odstraszać Rosjan od wykonania zaskakującego uderzenia atomowego. Stale przebywające w powietrzu bombowce z gotowymi do użycia bombami na pokładzie miały zapewnić, że nawet w przypadku sukcesu takiego zaskakującego ataku zbombardowani Amerykanie będą w stanie odpowiedzieć zniszczeniem także Związku Radzieckiego.

Operacja Head Start w kilka miesięcy dowiodła amerykańskiej zdolności do tego zadania. W rezultacie stała się pierwszą z całej serii operacji wojskowych, w ramach których bombowce strategiczne B-52 były stale utrzymywane w powietrzu. Najdłuższą, trwającą od 1960 do 1968 roku była operacja Chrome Dome, z którą kojarzony jest najczęściej cały tej projekt.

Amerykański bombowiec strategiczny B-52 podczas rutynowego lotuUSAF

W wymiarze strategicznym Amerykanie osiągnęli sukces - Sowieci nie mogli zbagatelizować gotowych do uderzenia wrogich bombowców stale krążących w pobliżu ich terytorium. Zwłaszcza, że nie był to jeden bombowiec, ale zwykle 12 maszyn krążących parami nad olbrzymimi przestrzeniami koła podbiegunowego, Atlantyku czy Pacyfiku. A liczba ta mogła być w każdej chwili jeszcze zwiększona: w szczycie kryzysu kubańskiego w 1962 roku Amerykanie byli w stanie wypuszczać w powietrze każdego dnia nawet 75 bombowców strategicznych z bombami atomowymi na pokładzie.

Atomowe wypadki

Ale program zapoczątkowany operacjami Head Start i Chrome Dome miał też swoją ciemną stronę. Tak intensywne, trwające zwykle około 24-godzin loty bombowców z bronią jądrową na pokładzie musiały przełożyć się na wzrost liczby nieszczęśliwych wypadków - takich, jak w 1958 roku w Południowej Karolinie. Nie można tego było uniknąć - samoloty się psują, a piloci mylą. Wypadki te stały się na tyle częste, że zyskały specjalną nazwę - Broken Arrow (pol. Złamana Strzała), oznaczającą wypadek z udziałem broni atomowej, który nie grozi wybuchem globalnego konfliktu.

W rezultacie w latach 1950-1980 w USA udokumentowane zostały co najmniej 32 dwa takie wypadki, obejmujące przypadkowe zrzuty, uszkodzenia, uruchomienia czy gubienie bomb atomowych. I choć trudno w to uwierzyć, co najmniej kilka z tych potężnych ładunków do dzisiaj nie zostało znalezionych.

Bomba Mk-28 po wydobyciu w 1966 roku z dna Morza Śródziemnego opodal PalomaresUS Navy

W większości przypadków gubionych bomb atomowych, których nigdy nie odnaleziono, ładunki spoczywają w morskich głębinach. Tak jest na przykład z utraconą w 1965 roku bombą termojądrową B43. Samolot z podwieszoną bombą spadł wówczas z pokładu amerykańskiego lotniskowca USS Ticonderoga do Morza Filipińskiego i nigdy więcej go nie zobaczono. Uważa się, że spoczywa gdzieś na głębokości 5 kilometrów.

Podobnie bezpowrotnie utracona została amerykańska bomba termojądrowa trzy lata później, gdy na Grenlandii spadł bombowiec B-52 z czterema bombami termojądrowymi. Otoczone płomieniami szczątki jednej z nich najprawdopodobniej przedostały się przez pokrywę lodową i spadły na dno Zatoki Gwiazdy Północnej.

Zdjęcie lotnicze miejsca katastrofy. U góry punkt uderzenia B-52. Czarna smuga biegnąca w dół to efekt płonącego paliwa i dymu. To w niej leżała znaczna część fragmentów bombUSAF

Z kolei w 1961 roku część awaryjnie zrzuconej bomby zniknęła bezpowrotnie nie w wodzie, ale w bagnach w stanie Karolina Północna. Mimo wielu tygodni starań nie udało się jej wydobyć, w związku z czym amerykańskie wojsko wykupiło cały teren i ustanowiło zakaz wstępu.

ZOBACZ TEŻ: Bomby termojądrowe wśród hiszpańskich pomidorów

Bomby w morzach i bagnach

Operacje bezustannych lotów z bombami atomowymi, takie jak Head Start i Chrome Dome, były szczególnie ryzykowne pod względem nieszczęśliwych wypadków, ale do gubienia tego typu ładunków dochodziło też wcześniej, gdy tylko upowszechniły się loty z takimi ładunkami. Najstarszy znany przypadek miał miejsce w lutym 1950 roku, kiedy z powodu awarii trzech silników piloci bombowca B-36 zrzucili bombę atomową do Pacyfiku. W praktyce bomba ta była niekompletna - brakowało w niej kluczowego elementu, jakim jest rdzeń, wypadek ten pozostaje jednak najstarszym tego typu znanym publicznie.

Kolejne przypadki to m.in. rok 1956, gdy bombowiec Boeing B-47E z dwoma ładunkami atomowymi zniknął gdzieś nad Morzem Śródziemnym, rok 1957 gdy bombowiec C-124 zrzucił dwie bomby do Pacyfiku u wschodniego wybrzeża USA, rok 1958 gdy po powietrznym zderzeniu dwóch samolotów bomba została zrzucona u wybrzeży stanu Georgia. Bombowce wypadały z pasów startowych, doznawały awarii i pożarów, zderzały się podczas tankowania w powietrzu, nieoczekiwanie spadały lub znikały z radarów. A wraz z nimi niosące zagładę ładunki.

Ile bomb zgubiono?

Udoskonalenie technologii rakiet międzykontynentalnych pozwoliło na przełomie lat 60. i 70. XX wieku na zakończenie amerykańskich operacji takich jak Head Start i Chrome Dome. Ile bomb atomowych zostało do tego czasu zgubionych? Nikt tego nie wie. Wszystkie opisane przypadki dotyczą jedynie Stanów Zjednoczonych, ponieważ tylko Amerykanie odtajnili informacje o tego typu wypadkach. Ale w wyścigu zbrojeń atomowych brały udział też inne państwa i jest pewne, że także w nich miały miejsce niebezpieczne wypadki z udziałem broni atomowej.

Podejrzenia w tym przypadku padają zwłaszcza na Związek Radziecki, w którym zimnowojenna gorączka doprowadziła do zgromadzenia w połowie lat 80. niewyobrażalnego arsenału ponad 40 tysięcy głowic atomowych - więcej, niż kiedykolwiek miała reszta świata. W przypadku Rosjan publicznie znane są jednak jedynie przypadki tracenia głowic atomowych na pokładach okrętów podwodnych, które zatonęły. Lokalizacja tych okrętów jest znana i wszędzie, gdzie było to możliwe, ładunki były wydobywane.

Zimnowojenne odstraszanie nuklearnePAP/DPA - Maciej Zieliński

A broń atomową mają też Chiny, Indie, Pakistan, Francja, Wielka Brytania, Korea Północna i - nieoficjalnie - Izrael. Niebezpiecznych incydentów mogło być więc znacznie więcej niż przypadków znanych z USA. Niektórzy eksperci szacują, że zgubionych gdzieś na świecie może być łącznie nawet kilkadziesiąt bomb atomowych. Takiego zdania był m.in. niemiecki badacz Otfried Nassauer, który w 2008 roku mówił o ok. 50 zgubionych w czasie zimnej wojny ładunkach, z których większość nie została odnaleziona.

Czy bomby te są wciąż groźne? Ryzyko ich spontanicznego, samoistnego wybuchu ocenia się jako bardzo małe - taka sytuacja nigdy jeszcze nie miała miejsca. Wybuch taki, w przypadku bomb na dnie oceanów, dodatkowo utrudniają panujące tam warunki. Nie ma też większych obaw, że zgubione ładunki - przynajmniej te, o których publicznie wiadomo - dostaną się w niepowołane ręce, na przykład terrorystów. Znajdują się w ekstremalnie niedostępnych miejscach, a przy tym najczęściej są stare i uszkodzone.

Największym zagrożeniem pozostaje jednak ryzyko skażenia radioaktywnego. Tutaj pocieszeniem może być tylko to, że większość ładunków zgubiono w miejscach znacząco oddalonych od ludzkich siedzib.

Amerykańskie testy atomowe w Castle Bravo z 1954 rokuUnited States Department of Energy

Autorka/Autor:Maciej Michałek

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami, które możliwe są w nocy oraz w czwartek rano na wschodzie kraju. Synoptycy prognozują silne opady deszczu.

Niebezpiecznie do rana. IMGW ostrzega

Niebezpiecznie do rana. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Lokalne władze poprosiły mieszkańców wyspy Santorini w Grecji o ograniczenie przemieszczania się. To ze względu na bardzo duży napływ turystów. Tylko jednego dnia - we wtorek - na zamieszkaną przez około 15 tysięcy osób wyspę przypłynęło 11 tysięcy gości.

Wyspa dla turystów, dla mieszkańców lockdown. W sieci słowa oburzenia

Wyspa dla turystów, dla mieszkańców lockdown. W sieci słowa oburzenia

Źródło:
PAP

W czwartek o godzinie 16 zostanie przedstawiony raport z prac komisji śledczej w sprawie wyborów kopertowych - przekazał były przewodniczący tej komisji, europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński. Mówił, że złożonych zostanie kilkanaście zawiadomień do prokuratury, które będą dotyczyć między innymi byłego premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Dodał, że tym politykom grozi "do 10 lat pozbawienia wolności". W ich kontekście przytoczył dwa artykuły Kodeksu karnego, o których ma być mowa w zawiadomieniach.

Joński: będą zawiadomienia do prokuratury na Kaczyńskiego i Morawieckiego. Wskazuje na dwa artykuły 

Joński: będą zawiadomienia do prokuratury na Kaczyńskiego i Morawieckiego. Wskazuje na dwa artykuły 

Źródło:
TVP Info, tvn24.pl, PAP

Premier Donald Tusk powiedział w środę, że będzie rozmawiał z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem o Funduszu Kościelnym, bo nie widzi "jakiegoś dynamicznego procesu" w tej sprawie, a "wiadomo, że ten sposób finansowania Kościoła nie jest najlepszy".

Co z likwidacją Funduszu Kościelnego? Zapowiedź premiera

Co z likwidacją Funduszu Kościelnego? Zapowiedź premiera

Źródło:
PAP

Od czterech do sześciu brytyjskich myśliwców Eurofighter będzie pełnić służbę w Polsce w 2025 roku w ramach misji Baltic Air Policing. Na wschodnią granicę trafią zaś żołnierze Zjednoczonego Królestwa z jednostki inżynieryjno-technicznej, by ocenić jak wesprzeć Polskę przy budowie Tarczy Wschód - przekazał szef MON po rozmowach ze swoim brytyjskim odpowiednikiem.

Brytyjskie myśliwce będą pełnić u nas misję, a na wschodniej granicy Polski pojawi się brytyjska jednostka

Brytyjskie myśliwce będą pełnić u nas misję, a na wschodniej granicy Polski pojawi się brytyjska jednostka

Źródło:
PAP

- Pan prezydent nie był o tym poinformowany ani nikt z Kancelarii Prezydenta. To są decyzje ambasadora Marka Magierowskiego - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta. Odniósł się w ten sposób do żądania, jakie ambasador w USA postawił w związku z tym, że MSZ wzywa go do kraju.

Sprawa "rekompensaty" Magierowskiego. Mastalerek: prezydent nie był o tym poinformowany

Sprawa "rekompensaty" Magierowskiego. Mastalerek: prezydent nie był o tym poinformowany

Źródło:
TVN24

- Prezydent Andrzej Duda ma jedną z ostatnich szans naprawienia swojej reputacji i reputacji urzędu prezydenckiego po tym, co robił przez lata z Trybunałem Konstytucyjnym i z całym wymiarem sprawiedliwości w Polsce - powiedział premier Donald Tusk, pytany o to, jak zamierza przekonać prezydenta do podpisania ustaw dotyczących TK. Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że przyjęcie tych ustaw to "próba zniesienia Trybunału Konstytucyjnego".

Tusk o "jednej z ostatnich szans" prezydenta, Kaczyński o "próbie zniesieniu Trybunału"

Tusk o "jednej z ostatnich szans" prezydenta, Kaczyński o "próbie zniesieniu Trybunału"

Źródło:
PAP

Do tragicznego zdarzenia doszło na plaży w Dziwnówku. Nie żyje 48-latek, który wszedł do wody mimo czerwonej flagi.

Była czerwona flaga, wszedł do wody, by się ochłodzić. Nie żyje

Była czerwona flaga, wszedł do wody, by się ochłodzić. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

W Parku Narodowym Yellowstone w USA wybuchł gejzer, gdy w pobliżu stała grupa ludzi. Na dużą wysokość z ziemi wystrzeliła gorąca para i fragmenty skał. Świadkowie zarejestrowali ten moment na nagraniu. Według służb nikomu nic się nie stało. Obszar w pobliżu gejzeru jest tymczasowo zamknięty.

Nagła eksplozja w parku narodowym. Ludzie rzucili się do ucieczki

Nagła eksplozja w parku narodowym. Ludzie rzucili się do ucieczki

Źródło:
CNN, volcanoes.usgs.gov, tvnmeteo.pl

Świadek, widząc zlanego potem i czerwonego na twarzy młodego mężczyznę w rozgrzanym i zamkniętym pojeździe, natychmiast zadzwonił na numer 112.

Po kłótni z dziewczyną poszedł spać do auta. Mogło się to skończyć tragicznie

Po kłótni z dziewczyną poszedł spać do auta. Mogło się to skończyć tragicznie

Źródło:
tvn24.pl

W Sejmie przepadł pierwszy z projektów aborcyjnych. Ministra do spraw równości Katarzyna Kotula mówiła w "Faktach po Faktach", że trzeba teraz "mierzyć siły na zamiary i wiedzieć, co jest możliwe, a co nie". - Dzisiaj jeszcze sięgnęłam do umowy koalicyjnej, bo tą umową niektórzy politycy wewnątrz koalicji 15 października się zasłaniają, a tam mamy jasno zapisane, że kobiety mają prawo decydować - dodała.

Kotula o projektach aborcyjnych: trzeba mierzyć siły na zamiary i wiedzieć, co jest możliwe

Kotula o projektach aborcyjnych: trzeba mierzyć siły na zamiary i wiedzieć, co jest możliwe

Źródło:
TVN24

Senat chce uwzględnić tak zwane prawo Romea i Julii w zmieniającej definicję zgwałcenia nowelizacji Kodeksu karnego. Chodzi o relację seksualną między małoletnimi, których wiek jest zbliżony do tak zwanego wieku zgody, czyli do 15 lat. - Sprzeciw musi budzić stworzenie pola dla choćby potencjalnej odpowiedzialności dzieci jak za zbrodnię za czyny związane z wzajemnymi relacjami seksualnymi w wieku zbliżonym do tak zwanego wieku zgody - podkreślała rzeczniczka praw dziecka Monika Horna-Cieślak.

Prace nad zmianą definicji gwałtu. Senat chce uwzględnić prawo Romea i Julii

Prace nad zmianą definicji gwałtu. Senat chce uwzględnić prawo Romea i Julii

Źródło:
PAP

- Znam swoje miejsce w szeregu, w przeciwieństwie do wielu liderów Prawa i Sprawiedliwości pamiętam, dzięki komu nastąpiła dobra zmiana w 2015 roku - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta. Zapytany o to, jak reaguje, kiedy niektórzy nazywają go "wiceprezydentem", odparł: - To jest raczej mówione po to, żeby mi zaszkodzić.

Mastalerek "wiceprezydentem"? "Znam swoje miejsce w szeregu"

Mastalerek "wiceprezydentem"? "Znam swoje miejsce w szeregu"

Źródło:
TVN24

Roman Giertych zapowiada, że "jeżeli nie zdarzy się nic niespodziewanego", to w czwartek na posiedzeniu zespołu do spraw rozliczenia rządów PiS wystąpi "kolejny sygnalista". "Wiele już rzeczy o PiS słyszałem, ale ta opowieść zmroziła mi krew w żyłach" - napisał Giertych na platformie X.

Giertych zapowiada kolejnego sygnalistę. "Ta opowieść zmroziła mi krew w żyłach"

Giertych zapowiada kolejnego sygnalistę. "Ta opowieść zmroziła mi krew w żyłach"

Źródło:
tvn24.pl

Tylko w ciągu dwóch dni od wycofania się Joe Bidena z wyścigu prezydenckiego i poparcia w nim Kamali Harris jako nowej kandydatki Partii Demokratycznej kampanię polityczki zasiliła kwota aż 126 milionów dolarów. Większość zgromadzono w ciągu pierwszych 24 godzin, ustanawiając "historyczny rekord". 

Ponad 120 milionów w dwa dni. Kampania Kamali Harris bije rekordy

Ponad 120 milionów w dwa dni. Kampania Kamali Harris bije rekordy

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Z Korei Północnej do Rosji wysłano ponad pięć milionów pocisków artyleryjskich na potrzeby inwazji na Ukrainę - powiedział południowokoreański minister obrony Szin Won Sik. Zaznaczył, że to początek zacieśniania stosunków.

Gigantyczna przesyłka pocisków z Korei Północnej do Rosji. "Sprawy nabrały tempa"

Gigantyczna przesyłka pocisków z Korei Północnej do Rosji. "Sprawy nabrały tempa"

Źródło:
PAP

W okupowanej przez Rosjan Awdijiwce na wschodzie Ukrainy wybuchła epidemia cholery - poinformował w środę lojalny wobec Kijowa mer miasta Witalij Barabasz. - Mówią, że w mieście panuje straszliwy smród ciał ludzi, którzy zostali zabici. I nikt ich nie usuwa. Tam jest epidemiologiczna katastrofa - oświadczył.

W okupowanej przez Rosjan Awdijiwce wybuchła epidemia cholery

W okupowanej przez Rosjan Awdijiwce wybuchła epidemia cholery

Źródło:
PAP

Premier Izraela Benjamin Netanjahu przemówił w środę przed amerykańskim Kongresem. - Znajdujemy się w historycznym momencie, irańska oś terroru zagraża Izraelowi, USA i państwom arabskim. To starcie między barbarzyństwem a cywilizacją, dlatego USA i Izrael muszą być zjednoczone, bo gdy jesteśmy razem, wygrywamy, a oni przegrywają. I wygramy - oświadczył. W związku z wizytą polityka w Waszyngtonie wzmocniono środki bezpieczeństwa. Podczas jednego z protestów użyto gazu łzawiącego.

Netanjahu w Kongresie. Przed budynkiem protestujący tłum

Netanjahu w Kongresie. Przed budynkiem protestujący tłum

Źródło:
PAP, Reuters

W południowych krajach Europy, ogarniętych 40-stopniowymi upałami, płoną lasy. W środę z powodu dużego pożaru ewakuowano ponad tysiąc turystów z ośrodka wakacyjnego we włoskiej Apulii. W jednej z gmin w Aragonii na północnym wschodzie Hiszpanii zagrożone tereny musiały opuścić dziesiątki osób, w tym goście hotelu.

Ewakuowano 1200 osób z ośrodka wakacyjnego

Ewakuowano 1200 osób z ośrodka wakacyjnego

Źródło:
PAP, Reuters, tvnmeteo.pl

Senat przyjął z poprawkami ustawę o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Zmiany w prawie autorskim. Jest decyzja Senatu

Zmiany w prawie autorskim. Jest decyzja Senatu

Źródło:
PAP

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24
"Uśpione NATO" i pokój dla Ukrainy?

"Uśpione NATO" i pokój dla Ukrainy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

Stadionowy zakaz zapowiadają władze Polonii Warszawa wobec kibiców, którzy na piątkowym meczu ze Zniczem Pruszków wywiesili baner z homofobicznym hasłem. "Na naszym stadionie nie ma i nigdy nie będzie przyzwolenia na takie zachowania" - czytamy w oświadczeniu klubu wydanym pięć dni po zdarzeniu

Baner "Strefa wolna od LGBT" na meczu Polonii Warszawa. Reakcja władz klubu, po pięciu dniach

Baner "Strefa wolna od LGBT" na meczu Polonii Warszawa. Reakcja władz klubu, po pięciu dniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Grupa Jeronimo Martins, właściciel między innymi sklepów Biedronka, miała w drugim kwartale 2024 roku 156 milionów euro zysku netto wobec 217 milionów euro zysku rok wcześniej - podała spółka w raporcie.

Właściciel Biedronki pokazał wyniki. Zysk w dół

Właściciel Biedronki pokazał wyniki. Zysk w dół

Źródło:
PAP

"W pokoju obok" - anglojęzyczny debiut Pedro Almodovara, "Queer" Luki Guadagnino, "Maria" Pablo Larraina, a nade wszystko druga część filmu, który triumfował w Wenecji w 2019 roku - "Joker: Folie à Deux" Todda Phillipsa, znajdą się w Konkursie Głównym zbliżającego się festiwalu filmowego w Wenecji. Na czele jury, w którym zasiada między innymi Agnieszka Holland, stanie francuska gwiazda kina Isabelle Huppert.

Nowe filmy Pedro Almodovara i Luki Guadagnino w Konkursie Głównym. Ale Wenecja najbardziej czeka na "Jokera 2"

Nowe filmy Pedro Almodovara i Luki Guadagnino w Konkursie Głównym. Ale Wenecja najbardziej czeka na "Jokera 2"

Źródło:
Biennale Cinema 2024, "Variety", "IndieWire", tvn24.pl

Ceny hoteli idą w górę o sto procent, restauracje są gotowe na najazd, sklepy szykują pasujące ubrania i bransoletki przyjaźni, a piekarnia sprzedaje ciastka "inspirowane Taylor". Jedna z najpopularniejszych wokalistek na świecie przyjeżdża na trzy koncerty do Warszawy.

Taylor Swift i gospodarka. "Kto powiedział, że pieniądze szczęścia nie dają, ten nie był Swiftie"

Taylor Swift i gospodarka. "Kto powiedział, że pieniądze szczęścia nie dają, ten nie był Swiftie"

Źródło:
tvn24.pl

- Chciałam przede wszystkim zrobić płytę o Warszawie. Podejść do powstania w humanistyczny sposób, mówiący o emocjach - mówiła o swoim nowym albumie Monika Brodka. Krążek powstał z okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego. Premierowy koncert pokaże TVN24.

Warszawa według Brodki. "Od nadziei po upadek"

Warszawa według Brodki. "Od nadziei po upadek"

Źródło:
tvnwarszawa.pl