Święta Bożego Narodzenia to czas zwykle spędzany w gronie najbliższych, z którym wiąże się wiele tradycji. Święta te, a zwłaszcza Wigilia, nie zawsze wyglądały jednak tak, jak obecnie. Pochodzenie niektórych naszych wigilijnych tradycji może być wręcz zaskakujące. Skąd wziął się zwyczaj przystrajania bożonarodzeniowej choinki? Czy karp od zawsze był na wigilijnym stole? I dlaczego Święty Mikołaj nosi czapkę elfa?
Z badania CBOS, przeprowadzonego na przełomie listopada i grudnia wynika, że wiele zwyczajów wigilijnych jest w polskich domach kultywowanych w równym stopniu, co ćwierć wieku temu. "Niezmiennie prawie wszyscy Polacy składają sobie w Wigilię życzenia (98 proc.), spożywają tradycyjne potrawy wigilijne (98 proc.), dzielą się opłatkiem (97 proc.), a także przystrajają choinki (96 proc.)" - wskazuje CBOS. 73 proc. ankietowanych w okresie świątecznym śpiewa kolędy, 59 proc. odmawia w Wigilię modlitwę lub odczytuje odpowiedni fragment Pisma Świętego, 57 proc. przystępuje do spowiedzi, a 54 proc. respondentów bierze udział w pasterce.
Choć obchodzenie Wigilii Bożego Narodzenia jest zwyczajem typowo polskim, towarzyszą mu tradycje, których pochodzenie może być zaskakujące. Kiedy pojawiła się w Polsce świąteczna choinka? Skąd wziął się zwyczaj jedzenia karpia? I dlaczego święty mikołaj nosi czapkę elfa?
Choinka bożonarodzeniowa
Teorii dotyczących pochodzenia zwyczaju ubierania choinki jest co najmniej kilka. Według najpopularniejszej zwyczaj ten dotarł do Polski w XVIII-XIX wieku z protestanckich Niemiec. Tam natomiast ukształtował się w XV wieku. Genezy ozdabiania choinki upatruje się jeszcze w czasach antycznych, kiedy z okazji świąt do świątyń i domów wnoszono ejresione, czyli przystrojone gałęzie drzewa laurowego lub oliwnego.
W Polsce początkowo choinki pojawiły się w bogatszych domach mieszczan i arystokracji. Wcześniej w wielu regionach Polski pojawiała się natomiast podłaźniczka, czyli ozdobiony czubek świerka lub jodły albo gałązka sosny wieszana pod sufitem. Zwyczaj umieszczania takich ozdób trwał w polskich domach jeszcze do lat 20. ubiegłego wieku.
Szopka bożonarodzeniowa
Za ojczyznę szopki bożonarodzeniowej uznaje się z kolei Włochy. Przyjęło się uważać, że pierwsze jasełka urządził w Greccio w 1223 roku św. Franciszek. Przygotował żłóbek, słomę w jaskini w lesie, do której przyprowadzono owce, uwiązano wołu i osła. W tej scenerii, w wigilię Bożego Narodzenia, odprawił pasterkę.
Świąteczny karp
Przepis na wigilijnego karpia pojawił się już w "Compendium Ferculorum albo Zebranie Potraw" Stanisława Czernieckiego, najstarszej polskiej książce kucharskiej z 1682 roku. Można więc uznać go za tradycję dawną i typowo polską.
Nie wszyscy się jednak z tym zgadzają, ponieważ zwyczaj spożywania tej ryby w Wigilię stał się tak powszechny dopiero przed kilkudziesięcioma laty. Często wskazuje się to jako zasługę PRL-owskiego ministra przemysłu i handlu w drugiej połowie lat 40. XX wieku, Hilarego Minca, któremu przypisuje się hasło "Karp na każdym stole wigilijnym w Polsce!". Powszechność jedzenia w Wigilię karpia prawdopodobnie miała jednak prozaiczną przyczynę i wzięła się z braku innych ryb na powojennym rynku w Polsce.
- Przed wojną jadło się raczej inne ryby słodkowodne. Bardziej szlachetne, jak szczupak czy sandacz - wyjaśniał w programie "Czarno na białym" Piotr Połulich, prezes zarządu Stawy Milickie. Jak wyjaśnił, dopiero "po wojnie, gdy było ciężko, zwyciężył karp".
Święty Mikołaj
Pierwowzorem postaci świętego mikołaja, jaką znamy współcześnie, był Mikołaj żyjący na przełomie III i IV wieku święty katolicki i prawosławny, biskup miasta Mira znajdującego się na terenie dzisiejszej Turcji. W tym sensie można więc stwierdzić, że kult świętego mikołaja wziął się z Turcji, czyli z miejsca jego pochodzenia, gdzie z resztą bardzo rozwinął się w czasach Bizancjum. Do Polski kult ten trafił jednak najprawdopodobniej z innych państw europejskich, być może Włoch, dokąd szczątki św. Mikołaja zostały przewiezione w XI wieku, lub Holandii.
Postać prawdziwego św. Mikołaja współcześnie niemal w całości zastąpił przyniesiony z krajów anglosaskich wizerunek świętego mikołaja jako starca z długą, siwą brodą, który ubrany jest w czerwony strój i rozdaje prezenty grzecznym dzieciom. Pamięć o św. Mikołaju, biskupie Mitry, zachowała się w Polsce głównie w postaci obchodzenia jego imienin, czyli przypadających 6 grudnia mikołajek.
Współczesny, anglosaski święty mikołaj, zdobył popularność dopiero w XIX wieku, a w Polsce w wieku XX. Początkowo na głowie nosił mitrę, czyli rodzaj nakrycia głowy duchownych chrześcijańskich, zaś w rękach, oprócz worka z prezentami, miał obowiązkowo pastorał. Dziś najczęściej pastorału już nie ma, a na głowie nosi czapkę elfa, co zawdzięcza amerykańskiemu karykaturzyście Thomasowi Nastowi, który w 1863 roku jako pierwszy przedstawił go w ten sposób. Swój wkład w najbardziej rozpowszechniony dziś wygląd świętego mikołaja miała także Coca-Cola i jej reklamy. Za sprawą rysownika Freda Mizena w reklamach z 1930 roku po raz pierwszy postać ta przybrała formę ubranego w czerwony strój brodatego pana z wielkim brzuchem.
Gwiazda betlejemska
W wielu polskich domach w Boże Narodzenie obowiązkowo znaleźć można także tzw. gwiazdę betlejemską, czyli roślinę nazywającą się właściwie poinsecja lub Wilczomlecz piękny. Serwis floridata.com opisuje ją jako drugą, po choince, najpopularniejszą roślinę świąteczną świata. Wskazuje przy tym na jej "bożonarodzeniowe kolory": czerwony i zielony. Roślina ma predyspozycje do tego, by uchodzić za symbol świąt - jej wyhodowane w XX wieku odmiany dobrze znoszą warunki panujące w mieszkaniach w naszym klimacie.
Jej pochodzenie jest jednak bardzo odległe od Polski. Doniczkowa gwiazda betlejemska pochodzi bowiem z Meksyku i Gwatemali. Światową popularność zyskała natomiast dzięki Joelowi Robertsowi Poinsettowi, ambasadorowi USA w Meksyku, który w XIX wieku sprowadził ją do Stanów Zjednoczonych. Stamtąd trafiła zaś do Europy.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock