Stan wyjątkowy po ulewach, nie żyje osiem osób

Powodzie sparaliżowały Karaczi
Ulewy sparaliżowały Karaczi
Źródło: Reuters
Silny deszcz przyczynił się do śmierci co najmniej ośmiu osób w Karaczi, największym mieście Pakistanu. Ulewy nadciągnęły nad miasto we wtorek, powodując paraliż komunikacyjny i przerwy w dostawach prądu. Burmistrz wprowadził stan wyjątkowy.

Ulewy nadciągnęły nad Karaczi we wtorek. Lokalne władze podały, że w mieście spadło 145 litrów deszczu na metr kwadratowy, powodując zalanie dzielnic mieszkalnych i najważniejszych ciągów komunikacyjnych. Podtopienia spowodowały paraliż komunikacyjny, wystąpiły także przerwy w dostawach prądu. Burmistrz Karaczi poinformował o wprowadzeniu stanu wyjątkowego.

Osiem ofiar śmiertelnych

Służby ratownicze potwierdziły śmierć co najmniej ośmiu osób w związku z trudnymi warunkami pogodowymi. W dwóch dzielnicach zawaliły się domy, a pod ich gruzami zginęło pięć osób. Na zalanych drogach doszło także do śmiertelnych wypadków drogowych.

Ulewne deszcze zakłóciły również loty na międzynarodowym lotnisku Jinnah. Co najmniej osiem lotów zostało odwołanych, 20 innych opóźnionych, a kilka przylotów zostało przekierowanych do innych miast.

Ulewy nie tylko w Karaczi

W oświadczeniu pakistański departament meteorologiczny poinformował, że silne prądy monsunowe przenikają do większości obszarów południowej prowincji Sindh. Synoptycy prognozują rozległe opady deszczu i burze w kilku okręgach, w tym w Karaczi, do czwartku.

Ostatnie dni przyniosły niebezpieczne opady nie tylko w Karaczi. W zeszłym tygodniu do gwałtownych powodzi doszło w górzystej północno-zachodniej części kraju. W regionie zginęło ponad 300 osób, w tym dzieci.

CZYTAJ DALEJ: "Woda nie miała litości"

Czytaj także: