Nowa Zelandia ma problem z awokado. Lokalny i międzynarodowy popyt na owoc napędza falę przestępczości w kraju.
Od stycznia bieżącego roku doszło do blisko 40 dużych kradzieży w sadach awokado w Nowej Zelandii.
Prawdopodobnie wiele kradzieży nie zostało zgłoszonych.
W ostatnim czasie popyt na owoc wyraźnie wzrósł. Jedna sztuka sprzedawana jest za około 4-6 dolarów nowozelandzkich (ok. 11-17 złotych). W 2015 roku za wzrostem popytu nie byli w stanie nadążyć lokalni plantatorzy.
Rosnący popyt na awokado zaczęli wykorzystywać złodzieje. Według lokalnych służb kradzieże odbywają się głównie w nocy. Złodzieje zrywają owoce ręcznie. Mają one trafiać do lokalnych sprzedawców, restauratorów lub niewielkich sklepów. Policja ostrzega, że kradzione awokado jest niedojrzałe i może wciąż zawierać toksyny po spryskaniu. Przyznaje jednak, że przy tak wysokich cenach potencjał zysku jest silną zachętą.
Wielu plantatorów, by chronić się przed kradzieżą, zainstalowało automatycznie włączające się światła i systemy alarmowe.
Zalety awokado
Awokado to rodzaj owocu o wszechstronnym zastosowaniu w kuchni. Ma bardzo korzystny wpływ na organizm człowieka. Pomaga w odchudzaniu i obniża ciśnienie krwi. Nazywane jest owocem maślanym. Jest bogate m.in. w witaminę B i E, jest też dobrym źródłem błonnika.
Pierwotnie pochodzi z południowego Meksyku. Szybko trafiło także do Ameryki Południowej.
Autor: kło/kk / Źródło: The Guardian, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 1.0)