Niższa izba rosyjskiego parlamentu - Duma Państwowa - przyjęła dokument 8 października, a w ubiegłą środę zrobiła to Rada Federacji.
Putin wypowiada umowę USA
Porozumienie z 2000 r., które strony ratyfikowały w 2011 r., dotyczyło plutonu zgłoszonego przez każdą ze stron jako taki, który nie jest już potrzebny do celów obronnych.
Umowa regulowała przede wszystkim zasady utylizacji 34 ton plutonu obronnego pozostałego po redukcji arsenałów jądrowych. Porozumienie zobowiązywało Moskwę i Waszyngton do zmniejszenia zapasów plutonu i wykorzystania go zamiast tego do produkcji energii jądrowej. Amerykańscy urzędnicy oszacowali, że umowa ta miała pozwolić na wyeliminowanie materiału potrzebnego do wyprodukowania około 17 tysięcy głowic atomowych.
Putin wcześniej zawiesił umowę
W 2016 r. z powodu nałożenia przez USA sankcji na Rosję Putin zawiesił obowiązywanie umowy, a także towarzyszących jej protokołów.
Moskwa uzasadniała wtedy tę decyzję również m.in. przyjęciem przez USA ustawy o wsparciu Ukrainy, rozszerzeniem NATO na wschód czy zwiększeniem amerykańskiej obecności wojskowej w krajach Europy Wschodniej.
Rosja uzależniła wówczas wznowienie obowiązywania porozumienia m.in. od ograniczenia amerykańskiej infrastruktury wojskowej w krajach NATO, które przystąpiły do Sojuszu po 1 września 2000 r. (Litwa, Łotwa, Estonia, Słowacja, Chorwacja, Rumunia i Bułgaria), cofnięcia ustawy o wsparciu wolności Ukrainy z 2014 r., a także zniesienia sankcji wobec Rosji i rekompensaty za wynikające z nich szkody.
Uzasadnienie decyzji Putina
W uzasadnieniu poniedziałkowej decyzji Putina podkreślono, że żaden z warunków nie został spełniony.
W dokumencie napisano też, że USA "podjęły szereg nowych, antyrosyjskich działań, które radykalnie zmieniają równowagę strategiczną panującą w chwili zawarcia umowy i stwarzają dodatkowe zagrożenia dla stabilności strategicznej".
Ochłodzenie relacji Trump-Putin
Agencja AFP podkreśliła, że decyzja o wycofaniu umowy z USA zapadła w momencie ochłodzenia stosunków między Putinem a Donaldem Trumpem. Prezydent USA ostatnio był coraz bardziej sfrustrowany odmową przyjęcia porozumienia pokojowego z Ukrainą przez przywódcę Rosji.
W zeszłym tygodniu Trump odrzucił plany zorganizowania szczytu pokojowego z Putinem - stwierdził przy tym, że byłaby to "strata czasu" i wykluczył zmianę terminu, chyba że rosyjski przywódca dałby sygnały, że zgodzi się na porozumienie.
AFP wskazała, że zachodni przywódcy oskarżają Rosję o groźby nuklearne od czasu wysłania wojsk na Ukrainę w lutym 2022 roku. Kilka dni po rozpoczęciu ofensywy Putin postawił swoje siły nuklearne w stan najwyższej gotowości, a w zeszłym roku rosyjski przywódca podpisał dekret obniżający próg użycia broni jądrowej. W niedzielę Putin ogłosił, że Rosja przeprowadziła udany końcowy test nowej rakiety manewrującej o napędzie jądrowym.
Arsenał atomowy mocarstw
Po rozbrojeniu tysięcy głowic po zakończeniu zimnej wojny zarówno Moskwa, jak i Waszyngton pozostały z ogromnymi zapasami plutonu do celów wojskowych, którego przechowywanie było kosztowne - wskazał Reuters.
Dodał, że celem umowy między Rosją a USA było przekształcenie plutonu do celów wojskowych w bezpieczniejsze formy, takie jak paliwo mieszane, lub poprzez napromieniowanie plutonu w reaktorach szybkich neutronów w celu produkcji energii elektrycznej.
Rosja i Stany Zjednoczone są zdecydowanie największymi mocarstwami nuklearnymi na świecie i łącznie kontrolują około 8000 głowic nuklearnych, choć jest to znacznie mniej niż liczba 73 tysięcy głowic w 1986 r. - jak wynika z danych Federacji Amerykańskich Naukowców.
Autorka/Autor: Pkarp/kris
Źródło: PAP, AFP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ALEXANDER KAZAKOV/SPUTNIK/ POOL