Miliarder Warren Buffett był jednym z największych akcjonariuszy ExxonMobil. Ale sprzedał swoje warte prawie 4 mld dolarów udziały w czwartym kwartale ubiegłego roku, kiedy ceny ropy spadały - ze 100 dol. za baryłkę w lipcu do 50 dol. w grudniu - pisze CNN Money. I zastanawia się, dlaczego Buffett, który zrobił karierę na inwestycjach długoterminowych, sprzedaje "w dołku", gdy zwykle jest to najlepszy czas właśnie na kupowanie akcji.
Tania ropa wywołuje presję na firmę ExxonMobil i grozi ograniczeniem zdolności do wypłaty gotówki akcjonariuszom - czytamy.
Dobra decyzja?
CNN Money pyta, czy to już czas, żeby przestać inwestować w ropę? I zastanawia się, dlaczego Buffett, który zrobił karierę na inwestycjach długoterminowych, sprzedaje "w dołku", gdy zwykle jest to najlepszy czas właśnie na kupowanie akcji. Choć nie wiadomo, kiedy dokładnie w czwartym kwartale Buffett pozbył się swoich udziałów, jednak cena akcji Exxon spadła z ok. 105 dolarów w czerwcu do ok. 86 dolarów pod koniec roku. Buffett porzucił też udziały w ConocoPhillips, spółce poszukiwawczo-wydobywczej. To może oznaczać, że przestaje wierzyć w ponowne wzrosty Big Oil, czyli największych na świecie naftowych i gazowych firm: BP, Chevron, ExxonMobil, Royal Dutch Shell i Total.
Niektórzy eksperci mają jednak inne zdanie niż słynny miliarder. Wierzą, że teraz jest dobry czas na zakup udziałów w dużych firmach naftowych. BlackRock, największa na świecie firma zarządzająca aktywami poinformowała, że Big Oil są jej ulubionymi w całym dołującym sektorze energetycznym. "Opowiadamy się za nimi z powodu ich silnych bilansów, wysokich dywidend i zintegrowanych modeli biznesowych" - napisał w swoim niedawnym raporcie BlackRock Investment Institute. W połowie stycznia ceny ropy poszły w górę, przywołując nadzieje na to, że najgorsze już minęło. W reakcji na to akcje ExxonMobil wzrosły o 6 proc. I choć inwestowanie w aktywa Big Oil jest nadal ryzykowne, to BlackRock ceni zintegrowane systemy działania potentatów w tej branży. Naftowi giganci są zaangażowani we wszystkich sektorach energetyki, a to pozwala im chronić biznes, gdy ceny ropy gwałtownie spadają, a jednocześnie korzystać na wyższych marżach rafineryjnych i niższych kosztach inwestycyjnych.
Kolejnym powodem "za" są grube dywidendy wypłacane przez duże koncerny naftowe - ze średnią stopą zwrotu na poziomie 4,5 proc. To znacznie powyżej rentowności innych amerykańskich grup - czytamy.
Będzie odbicie?
CNN Money zwraca uwagę, że firmy naftowe - choć dziś tanie - mogą nie odzyskać już dawnej chwały. Koncerny z tzw. grupy Big Oil nie generują już tylu dochodów jak dawniej, a jednocześnie starają się ciąć koszty, co nie sprzyja ich wzrostowi. To może być odpowiedź, dlaczego Buffett postanowił pozbyć się udziałów w Exxon i podwoić ich liczbę w innych częściach sektora energetycznego - czytamy. Miliarder zwiększył swoje inwestycje w Phillips 66, rafinerię wydzieloną wcześniej z ConocoPhillips. Buffett kupił też udziały w Suncor Energy, która mimo że poniosła ogromne straty w ostatnim kwartale, to planuje kontynuować wydatki na bieżące projekty i zwiększyć produkcję mimo spadku cen ropy naftowej. W ubiegłym roku swoje udziały w Exxon sprzedał inny miliarder - George Soros - przypomina CNN Money.
Autor: mn//km / Źródło: CNN Money