Walia planuje wprowadzić zakaz palenia papierosów na zewnątrz. Jeśli nowe prawo wejdzie w życie, to palacze nie będą mogli puścić dymka m.in. na placach zabaw dla dzieci oraz na terenie szkół i szpitali.
Zakaz palenia papierosów w miejscach publicznych ma być rozszerzony od przyszłego lata. Osobom, które go złamią będzie groziła grzywna.
Bez dymka
Jak wyjaśnia BBC, władze chcą rozszerzyć zakaz palenia papierosów w miejscach publicznych o miejsca na zewnątrz, czyli np. tereny szpitali, szkół i place zabaw, bo obecne restrykcje ich nie obejmowały. Jeśli nowe prawo wejdzie w życie, to pacjenci, czy odwiedzające szpital osoby będą musiały opuścić teren ośrodka zdrowia, aby móc legalnie zapalić. Walijski rząd wprowadzenie zakazu palenia papierosów w niektórych publicznych miejscach na zewnątrz uzasadnia chęcią dbania o zdrowie obywateli. - Ten ruch jeszcze mocniej będzie chronił osoby niepalące przed biernym paleniem. Większą ochronę przed dymem będą miały też dzieci i młodzież - mówi Vaughan Gething, minister zdrowia i dodaje, że Walia jest w czołówce państw podejmujących działania na rzecz ograniczenia palenia tytoniu, co przynosi wymierne wyniki. - Od 2007 roku obserwujemy znaczące zmiany w podejściu do palenia. Nasz plan rozszerzenia obszarów wolnych od dymu do miejsc na zewnątrz ma przytłaczające poparcie społeczeństwa - dodał.
Jak wynika z rządowych danych obecnie w Walii papierosy pali około 18 procent obywateli. Według prognoz w 2025 roku ten poziom ma obniżyć się do 16 procent. W Walii palenie papierosów powoduje każdego roku ponad 5 tysięcy zgonów.
Autor: msz / Źródło: BBC