To latem okazuje się, które miasta mogą poszczycić się największym zainteresowaniem turystów. Do tych najbardziej zatłoczonych należy Dubrownik. Zgodnie z najnowszym badaniem na jednego mieszkańca przypada tam aż 36 turystów.
Planując urlop, warto wiedzieć nie tylko, jakie atrakcje oferuje wybrane miejsce. Nie mniej ważna jest także popularność wśród turystów. Bo jeśli marzy nam się samotne zwiedzanie średniowiecznej architektury, Dubrownik nie jest najlepszym wyborem. Dlaczego?
Miasto nazywane historyczną perłą Chorwacji jest najchętniej odwiedzanym przez turystów miejscem nie tylko w tym kraju, ale także w Europie. Jak wskazuje najnowsze badanie brytyjskiej platformy Holidu, na jednego mieszkańca przypada tam aż 36 turystów. Miasto nie przyciąga gości plażami. Tych jest w Dubrowniku niewiele. Magnesem są niezwykła architektura i zabytki. Zwłaszcza starówka, która w całości została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Gdzie jeszcze tłumnie jeżdżą turyści?
Wenecja - 21 turystów na mieszkańca - umiejscowiona przez UNESCO na Liście Miast Zagrożonych, aby powstrzymać napływ gości, wprowadziła podatek turystyczny. Belgijskie miasto, Brugia - z identycznym wynikiem - jeszcze tego nie zrobiło.
W pierwszej piątce zestawienia najbardziej obleganych przez turystów miast znalazły się także Rodos na wyspie Rodos (21 turystów przypadających na jednego mieszkańca) i Rejkjawik. Stolica Islandii szybko staje się jednym z najpopularniejszych miejsc w Europie, z 16 turystami przypadającymi na każdego mieszkańca.
Do czołówki najbardziej zatłoczonych turystycznie europejskich miast należy też Heraklion z 13 turystami przypadającymi na mieszkańca i Amsterdam, w którym na mieszkańca przypada 12 gości. Pierwszą dziesiątkę zestawienia zamykają Dublin i Tallinn, z kolejno 11 i 10 turystami na mieszkańca.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock