Donald Trump podpisał ustawę budżetową realizującą jego podatkowe obietnice wyborcze. "Jedna wielka piękna ustawa" łączy cięcia podatków z cięciami wydatków socjalnych i jednoczesnym zwiększeniem środków między innymi na deportację migrantów. Eksperci przewidują, że na nowym prawie zyskają najlepiej zarabiający Amerykanie.
Amerykański przywódca Donald Trump podpisał ustawę podczas pikniku z okazji Dnia Niepodległości na terenie Białego Domu. Na początku wydarzenia nad Waszyngtonem w asyście F-35 przeleciał bombowiec B-2, który uczestniczył w niedawnej amerykańskiej operacji wymierzonej w irańskie obiekty nuklearne.
Jak ocenił portal Axios, przyjęcie ustawy, która przekształci federalną politykę fiskalną w USA w najbliższych latach, jest ogromnym osiągnięciem dla Trumpa i republikanów w Kongresie.
Sam Trump podkreślił, że jego administracja dotrzymała obietnicy i powiedział, że ustawa to dotychczas jego największe zwycięstwo.
Nowe prawo zostało nazwane formalnie "jedną wielką piękną ustawą" ("One Big Beautiful Bill Act"), ponieważ łączy w sobie wiele obietnic podatkowych Trumpa - m.in. utrwalenie wprowadzonych w 2017 r. na 10 lat cięć podatków, a także zwolnienie z podatku napiwków, zarobków z tytułu nadgodzin oraz świadczeń z ubezpieczeń społecznych - z głębokimi cięciami wydatków socjalnych, obejmujących m.in. państwowe ubezpieczenia zdrowotne dla najmniej zarabiających (Medicaid), dopłaty do ubezpieczeń prywatnych w ramach Obamacare czy programy bonów na zakup żywności (SNAP).
Dodatkowo projekt przewiduje zwiększenie budżetu na deportację migrantów i bezpieczeństwo granicy, wprowadza wysokie opłaty dla osób ubiegających się o azyl, a także zawiera jednorazową podwyżkę wydatków obronnych o 150 miliardów dolarów, co ma zwiększyć budżet obronny do 1 biliona dolarów.
Obawy o skutki ustawy budżetowej
Według analizy Kongresowego Biura Budżetowego (CBO,) mimo zakładanych cięć, projekt przyczyni się do zwiększenia deficytu w budżecie o 3,8 biliona dolarów w ciągu 10 lat. CBO prognozuje też, iż senacka wersja projektu spowoduje, że prawie 12 milionów Amerykanów straci ubezpieczenie zdrowotne.
Z prognozy ośrodka Yale Budget Lab wynika, że na zmianach najwięcej zyska 20 procent najwięcej zarabiających Amerykanów (tych, którzy zarabiają ponad 120 tysięcy dolarów rocznie). Zarobki tej grupy wzrosną o prawie 2,2 procent (5,7 tysiąca dolarów), podczas gdy ustawa najmocniej uderzy w 20 procent najgorzej zarabiających, pomniejszając ich dochody o niemal 3 procent (700 dolarów).
Ustawa przeszła przez obie izby Kongresu minimalną większością głosów pośród szerokiej krytyki nie tylko ze strony opozycji, ale też umiarkowanego i skrajnego skrzydła republikanów: jedni zgłaszali obawy dotyczące skutków cięć w Medicaid, drudzy - odnośnie zwiększenia deficytu. Wśród zdecydowanych krytyków projektu jest też miliarder Elon Musk, były doradca i sponsor kampanii prezydenta Trumpa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SHAWN THEW/PAP/EPA