Walka z deflacją, niemrawym wzrostem gospodarczym, wysokim poziomem bezrobocia zwł. wśród młodych - sytuacja w Europie jest sporym obciążeniem dla światowej gospodarki. Pojawia się jednak kilka powodów, które mogą dodać otuchy samym Europejczykom.
1. Wzrost gospodarzy wraca
Europejski Bank Centralny zaktualizował prognozy dla strefy euro, według których europejska gospodarka urośnie o 1,5 proc. w 2015 roku, czyli o 0,5 proc. więcej niż bank wcześniej szacował. Tania ropa pomaga konsumentom, a do tego słabe euro daje przewagę eksporterom. Koszty pożyczek hipotecznych, ale też dla firm i samorządów spadły do rekordowo niskich poziomów, a w niektórych przypadkach osiągają nawet wartość ujemną. To wynik zapowiedzi Mario Draghiego, szefa EBC o rozpoczęciu programu skupu obligacji rządowych. Luzowanie ilościowe, które ma rozruszać europejską gospodarkę startuje w poniedziałek, a za jego pomocą bank wpompuje w gospodarkę 60 mld euro miesięcznie.
2. Zanika ryzyko deflacji
Dzięki programowi stymulacyjnemu, który został ogłoszony w styczniu i ma pochłonąć 1,1 bln euro, spada ryzyko pogłębiania się deflacji. Ceny konsumpcyjne w całej strefie euro spadły trzeci raz z rzędu. Deflacja w styczniu wyniosła 0,3 proc. Inflacja powinna powrócić w połowie tego roku. Według prognoz ma wynieść 1,5 proc. w 2016 roku. Jest to jednak wartość poniżej celu inflacyjnego, który sięga 2 proc. Stąd plany kontynuacji zakupu aktywów do września 2016 roku. A później już tylko w razie potrzeby.
3. Bezrobocie spada
18 milionów osób nadal pozostaje bez pracy w 19 państwach tworzących strefę euro. Najbardziej cierpią Grecy i Hiszpanii.
Jednak wydaje się, że coś drgnęło: w styczniu bezrobocie spadło do 11,2 proc. Rok wcześniej wynosiło ono 12 proc. Bez pracy pozostało około milion osób mniej niż rok temu. Dobrze wygląda sytuacja na niemieckim rynku pracy. W Hiszpanii odnotowano największy miesięczny spadek bezrobocia w eurolandzie do poziomu 23 proc.
Autor: pp / Źródło: CNN Money