Od wtorku z telefonów służbowych pracowników kanadyjskiego resortu spraw zagranicznych będzie usuwana chińska aplikacja TikTok, a także blokowana możliwość korzystania z niej - poinformował dziennik "The National Post", powołując się na korespondencję rządową.
To konsekwencja decyzji urzędu głównego inspektora ds. informacji (Chief Information Officer of Canada). Uznano, że metody gromadzenia danych przez TikToka mogą prowadzić do cyberataków. Według informacji "The National Post" oficjalna decyzja ma zostać przedstawiona we wtorek, a wejść w życie od 1 marca.
Kanadyjski rząd blokuje TikToka
TikTok, odpowiadając na pytania kanadyjskich mediów, nie zaprzeczył tym informacjom. Gazeta zacytowała rzeczniczkę TikTok Canada Danielle Morgan, która wyraziła rozczarowanie i oskarżyła rząd, że bierze na cel "platformę uwielbianą przez miliony Kanadyjczyków".
Pod koniec 2022 r. premier Kanady Justin Trudeau informował, że kanadyjski wywiad analizuje działanie TikToka.
W miniony czwartek rozpoczęło się dochodzenie w sprawie ochrony danych osobowych przez TikToka, prowadzone wspólnie przez federalny urząd komisarza ds. prywatności oraz trzy analogiczne urzędy na poziomie prowincji, w Albercie, Kolumbii Brytyjskiej i Quebeku. "Cztery urzędy nadzorujące ochronę prywatności będą sprawdzać, czy działania tej organizacji są zgodne z kanadyjskim ustawodawstwem dotyczącym ochrony danych osobowych, czy uzyskiwana jest ważna i świadoma zgoda na gromadzenie, użycie i przekazywanie prywatnej informacji" - napisano we wspólnym komunikacie.
KE blokuje TikToka
Również w czwartek Komisja Europejska poinformowała, że ze względu na konieczność wzmocnienia cyberbezpieczeństwa pracownicy KE od połowy marca nie będą mogli korzystać z TikToka na telefonach służbowych.
W styczniu br. rządowe centrum cyberbezpieczeństwa, którego częścią jest kanadyjski wywiad elektroniczny (CSE – Communications Security Establishment) poinformowało, że przygotowuje zalecenia w sprawie TikToka, i ostrzegło użytkowników, by nie zezwalali na dostęp instalowanych aplikacji do prywatnych danych. Wcześniej w USA pracownikom federalnym zakazano korzystania z aplikacji ze względu na bezpieczeństwo narodowe.
Właścicielem aplikacji jest chińska firma ByteDance, a rosnące zaniepokojenie wynika z faktu, że chińskie firmy zgodnie z tamtejszym prawem mają obowiązek udostępniać rządowi w Pekinie posiadane dane. Drugim powodem jest zakres danych na temat użytkowników, które pobiera chińska aplikacja.
Eksperci holenderskiego VPNOverview.com zbadali zakres danych, do których uzyskują dostęp popularne aplikacje w celu modyfikacji zdjęć twarzy. Okazało się, że wiele z tych aplikacji – w tym właśnie TikTok – pobiera dane, które do przekształcania zdjęć wcale nie są potrzebne. Np. są to kontakty właściciela telefonu, informacje o kartach płatniczych czy informacje o imieniu i nazwisku. Dane podzielono na osiem kategorii, a TikTok jest tą aplikacją, która pobiera dane z wszystkich ośmiu kategorii i przechowuje bez ograniczeń czasowych.
Źródło: PAP