Telefony "na kartę" dzielą Europę. Sprawdź, jak wygląda to u naszych sąsiadów

Telefony na kartę. Pre-paidy dzielą Europę

W 10 na 28 państw Unii Europejskiej istnieje obowiązek rejestracji telefonicznych kart pre-paid, czyli popularnych starterów do komórek „na kartę”. W Polsce telefon na kartę możemy kupić nie podając żadnych danych. Rząd planuje w ramach ustawy antyterrorystycznej wprowadzić przepisy, które będą pozwalały na sprzedaż takich numerów tylko po okazaniu dokumentu tożsamości.

Pomysł na rejestrowanie kart pre-paid jest elementem zapowiadanej ustawy antyterrorystycznej. Błaszczak poinformował w czwartek na konferencji prasowej, że międzyresortowy zespół przyjął roboczą wersję projektu ustawy. Zapewnił, że przyjęte przepisy "są bardzo precyzyjne, jasne i gwarantują zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom Polski".

Obecnie w Polsce każdy może zupełnie anonimowo kupić telefon na kartę. Wystarczy pójść do najbliższego kiosku, czy sklepu i poprosić o kosztujący kilka złotych starter jednej z sieci oferującej takie usługi. Wybór jest szeroki, a wielu klientów woli takie rozwiązanie, bo nie musi podpisywać wielomiesięcznych umów i zobowiązywać się do regularnego płacenia rachunków. Podobne regulacje prawne obowiązują w większości państw Unii Europejskiej. Według danych z listopada 2013 roku, które zebrała GSM Association (GSMA), czyli międzynarodowa organizacja operatorów sieci telefonii komórkowej, kartę pre-paid kupimy bez pokazywana dowodu osobistego m.in. w Portugalii, Irlandii, Szwecji, Finlandii, czy Austrii. Rządy trzech państw, czyli Wielkiej Brytanii, Czech i Rumunii zajmowały się kwestią wprowadzenia ograniczeń, ale taki pomysł odrzucono. Zatem również w nich telefon na kartę dostaniemy zachowując anonimowość.

Gdzie nie kupimy?

Telefonu na kartę bez podawania swoich danych osobowych nie kupimy m.in. w Niemczech, Hiszpanii, Francji, czy Włoszech. Poza Unią nie zrobimy tego również w Rosji, Turcji, czy Australii. Wprowadzenie obowiązku rejestracji kart pre-paid tłumaczyły one względami bezpieczeństwa.

To zwykle służby przekonują, że przestępcy wykorzystują telefony na kartę przez co są trudniejsi do zlokalizowania. Schwytanie osoby łamiącej prawo i używającej pre-paidów wymaga zastosowania tzw. analizy krzyżowej, co jest czasochłonne i powoduje zarzuty naruszania prywatności obywateli. Warto przypomnieć, że w 2012 roku również polskie służby apelowały, aby ograniczyć anonimową dostępność kart typu pre-paid. Policja, ABW i CBA przekonywały, że karty SIM sprzedawane bez umowy i podawania jakichkolwiek danych osobowych mogą być wykorzystywane przez przestępców, którzy chcą ukryć swoją tożsamość. Wszystko przez to, że zwykle przestępcy używają wartej kilka złotych karty tylko raz, a po rozmowie wyrzucają ją do kosza. Namierzenie właściciela takiego telefonu jest bardzo trudne. Służby proponowały wówczas, aby kupujący kartę pre-paid musiał wypełnić specjalny formularz rejestracyjny, w którym podawałby swoje dane. Tłumaczyły też, że takie rozwiązanie wprowadzono w wielu krajach o „silnie ugruntowanej demokracji” po atakach terrorystycznych na World Trade Center we wrześniu 2001 roku. Powtarzały opinie, że takiego rozwiązania mogą bać się tylko osoby, które weszły lub zamierzają wejść w konflikt z prawem, a skuteczna walka z przestępczością, korupcją i terroryzmem zawsze odbija się kosztem ograniczenia praw i wolności obywatelskich.

Skarga do Trybunału

Ale nie wszyscy w Europie z tym się zgadzają. Dwóch Niemców zaskarżyło podobny przepis obowiązujący u naszego zachodniego sąsiada do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zdaniem obywateli Niemiec przepis narusza ich konstytucyjne prawo do prywatności. Uważają oni, że każdemu przysługuje prawo do anonimowego komunikowania się. Co więcej anonimowa komunikacja jest ważna także dla praworządnych obywateli np. informatorów dziennikarskich, zachowania tajemnicy wymiany handlowej czy klientów korzystających z porad prawnych. Zdaniem Fundacji Panoptykon wprowadzenie obowiązku rejestracji kart pre-paid nie sprawi, że służby będą rzadziej korzystały z danych telekomunikacyjnych. „Koszt tych wątpliwych korzyści jest bardzo wysoki – to nasza prywatność i możliwość korzystania z telefonu komórkowego bez ujawniania swojej tożsamości” - przekonywał wówczas Wojciech Klicki w tekście, który wciąż widnieje na stronie Fundacji Panoptykon.

Jakie konsekwencje?

O konsekwencjach wprowadzenia obowiązkowej rejestracji telefonów na kartę w raporcie „The Mandatory Registration of Prepaid SIM Card Users” pisała też wspomniana GSMA. Organizacja pisała, że obowiązkowa rejestracja może podważyć zaufanie społeczeństwa do rządu i wywołać gniew społeczny ze strachu, że władze mogą nadużywać takie przepisy np. do inwigilacji i śledzenia ich poczynań. „Często anonimowość jest jedynym środkiem do wyrażenia buntu przeciwko reżimowym władzom. Jeśli służby będą mogły zidentyfikować po numerze telefonu przeciwników politycznych, to ograniczą prawa do wolności myśli i słowa” - czytamy w raporcie. Obowiązek rejestracji kart pre-paid może zdaniem GSMA doprowadzić do tworzenia czarnych rynków handlu telefonami na kartę, a także oszustw związanych z rejestrowaniem numerów na osoby, którym skradziono tożsamość. „Może to doprowadzić do sytuacji, w której niewinni obywatele będą niesłusznie zatrzymywani pod zarzutem przestępstw, których nie popełnili” - twierdzą eksperci z GSMA.

Koszty dla firm

Obowiązkowa rejestracja numerów na kartę ma również konsekwencje ekonomiczne. Zdaniem analityków GSMA operatorzy musieliby przechowywać dane użytkowników. Jednak, aby to było możliwe firmy zmuszone byłyby do przeprowadzenia inwestycji w nowe serwery, innowacyjne usługi, czy infrastrukturę sieciową - szczególnie w obszarach oddalonych i wiejskich. To nie koniec wydatków. Operatorzy musieliby wyszkolić pracowników i sprzedawców, przeprowadzić kosztowne kampanie uświadamiające i informujące klientów o konieczności rejestracji używanych już kart. GSMA podkreśla też, że wprowadzenie obowiązkowego rejestrowania kart pre-paid może doprowadzić do wykluczenia obywateli, którzy nie mają stałego adresu, bądź dokumentów. Główną grupą, której może to dotyczyć są bezdomni, którzy obecnie często korzystają z telefonów na kartę, bo nie mogą zawrzeć stałej umowy abonamentowej.

Są korzyści

Warto podkreślić, że GSMA we wprowadzeniu obowiązku rejestracji kart pre-paid widzi nie tylko wady, ale również korzyści dla społeczeństwa. „Jeśli firmy będą znały prawdziwe dane użytkowników, to będą mogły zaoferować im dodatkowo usługi m-commerce, a to może przyłożyć się do wzrostu gospodarczego. Dodatkowo usługi te będą bardziej dopasowane do potrzeb i preferencji klientów. Takie rozwiązanie istnieje już w Nigerii” - piszą analitycy GSMA. Zdaniem GSMA wymierną korzyścią może być również to, że użytkownicy przenoszący się do innego operatora mogą zachować swój numer telefonu.

Czy to działa?

Służby zachęcając do wprowadzenia obowiązku rejestracji kart pre-paid przekonywały, że poprawi to wykrywalność przestępstw i ułatwi walkę z terroryzmem. Jednak cześć ekspertów uważa, że można skutecznie zwalczać przestępczość bez wprowadzania - jak nazywa to Fundacja Panoptykon - drastycznego ograniczenia anonimowości. Wątpliwości ma również organizacja GSMA, która w raporcie pisze, że coraz więcej państw decyduje się na obowiązkową rejestrację użytkowników kart pre-paid, mając nadzieję, że w ten sposób poprawią bezpieczeństwo, egzekwowanie prawa i zmniejszą przestępczość. „Jednak nie ma dowodów, że obowiązkowa rejestracja telefonicznych kart pre-paid prowadzi do zmniejszenia przestępczości” - uważają eksperci z GSMA. Warto w tym miejscu przytoczyć przykład Meksyku, którego rząd najpierw w 2009 roku wprowadzili obowiązkową rejestrację telefonów. Jednak, gdy nie zmieniło to poziomu przestępczości - liczba porwań i wymuszeń wzrosła, to po trzech latach zrezygnowano z kontrowersyjnego przepisu.

Zobacz. Rząd na wojnie z terroryzmem

Autor: msz/gry / Źródło: tvn24bis.pl

Pozostałe wiadomości

Czy Rada Polityki Pieniężnej powinna obniżyć stopy procentowe? - Chodzi o to, by uznać realia. Presja inflacyjna w Polsce słabnie i to od kilku miesięcy, w związku z tym należy łagodzić politykę pieniężną - powiedział profesor Marek Belka, były premier oraz były szef Narodowego Banku Polskiego w programie "Rozmowa Piaseckiego".

Belka: róbmy to, po prostu

Belka: róbmy to, po prostu

Źródło:
TVN24

- Błąd na błędzie - tak rzecznik chińskiego ministerstwa handlu nazwał cła Donalda Trumpa. Oznajmił także, że Chiny "stanowczo sprzeciwiają się groźbom Stanów Zjednoczonych podniesienia ceł na chińskie towary o 50 procent i zapowiadają zdecydowaną odpowiedź".

Groźby Trumpa, jest reakcja Pekinu. "Błąd na błędzie"

Groźby Trumpa, jest reakcja Pekinu. "Błąd na błędzie"

Źródło:
PAP

Chińska ambasada w USA opublikowała w mediach społecznościowych wideo z przemówienia Ronalda Reagana. Prezydent USA w 1987 roku wskazywał na zgubne skutki wojen handlowych. To jedna z reakcji na groźbę nałożenia kolejnych ceł na Chiny przez Donalda Trumpa.

Ambasada Chin przypomina przemówienie Ronalda Reagana

Ambasada Chin przypomina przemówienie Ronalda Reagana

Źródło:
PAP

Szef JPMorgan Chase Jamie Dimon ostrzegł, że wojna celna może mieć długotrwałe i negatywne konsekwencje - podał Reuters. "Czy cła wywołają recesję, czy nie - pozostaje kwestią sporną, ale spowolnią wzrost" - podkreślił jeden z najważniejszych ludzi na amerykańskim rynku finansowym.

Ostrzeżenie dla Trumpa i USA. List od jednego z najważniejszych ludzi na rynku

Ostrzeżenie dla Trumpa i USA. List od jednego z najważniejszych ludzi na rynku

Źródło:
Reuters

Komisja Europejska (KE) zaproponowała cła odwetowe w wysokości 25 procent na szereg towarów z USA - wynika z dokumentu, do którego dotarł Reuters.

Europejski odwet na USA. Nawet 25-procentowe cła. Lista artykułów

Europejski odwet na USA. Nawet 25-procentowe cła. Lista artykułów

Źródło:
Reuters, PAP

Doradca prezydenta Donalda Trumpa do spraw handlu Peter Navarro stwierdził, że Elon Musk nie rozumie mechanizmów, za pomocą których inne kraje "oszukują" USA w sprawach handlowych - przekazał portal Axios.

Doradca Trumpa: Musk "tego nie rozumie"

Doradca Trumpa: Musk "tego nie rozumie"

Źródło:
PAP

Giełda Papierów Wartościowych (GPW) w Warszawie zawiesiła w poniedziałek notowania na godzinę. W komunikacie wyjaśniła, że wynikało to "z rekordowej liczby zleceń maklerskich od początku sesji, co mogło doprowadzić do zachwiania stabilności systemu".

Giełda zawiesiła notowania. Przekroczono średnią o 300 procent

Giełda zawiesiła notowania. Przekroczono średnią o 300 procent

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Wszystkie wojny celne były przegrane przez tych, którzy je wywołali. Nie wiem, na co liczył prezydent USA Donald Trump - powiedział w "Tak jest" w TVN24 profesor Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

"Pachnie to bardzo dużymi komplikacjami"

"Pachnie to bardzo dużymi komplikacjami"

Źródło:
TVN24, PAP

Donald Trump zagroził nałożeniem dodatkowych 50-procentowych ceł na Chiny, jeśli Pekin nie wycofa się z zapowiadanych ceł odwetowych. Prezydent USA dodał, że "wszystkie rozmowy z Chinami dotyczące ich żądanych spotkań z nami zostaną zakończone".

Rośnie napięcie między USA a Chinami. "Pomimo mojego ostrzeżenia"

Rośnie napięcie między USA a Chinami. "Pomimo mojego ostrzeżenia"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Cena rosyjskiej ropy Urals spadła do poziomu 52 dolarów za baryłkę - przekazał w poniedziałek Bloomberg. Tymczasem Kreml na 2025 rok zakładał cenę 69,7 dolara - podkreślił portal Moscow Times, dodając, że około 30 procent budżetu Rosji pochodzi z dochodów z ropy naftowej i gazu.

Cena spadła poniżej założeń Kremla

Cena spadła poniżej założeń Kremla

Źródło:
PAP

- W USA nie produkuje się fety, oliwek czy oliwy, więc nałożenie na nie ceł przez Waszyngton nie ma sensu - ocenił w poniedziałek premier Grecji Kyriakos Micotakis, cytowany przez agencję ANA-MPA. Zadeklarował jednocześnie, że grecka gospodarka jest gotowa stawić czoło zmienionym przez USA "zasadom gry".

Ta decyzja Waszyngtonu "nie ma sensu"

Ta decyzja Waszyngtonu "nie ma sensu"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Unia Europejska zaproponowała USA całkowite wzajemne zwolnienie z ceł towarów przemysłowych - przekazała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Z kolei ministrowie handlu z państw UE byli zgodni, że należy pracować nad cłami odwetowymi, jednocześnie próbując negocjować z USA obniżenie stawek celnych. 

Choć oferta "jest na stole", to UE szykuje się na odwet

Choć oferta "jest na stole", to UE szykuje się na odwet

Źródło:
PAP

Ryzyko wystąpienia recesji w USA jest większe, niż wcześniej zakładano i wynosi 45 procent - ocenił bank inwestycyjny Goldman Sachs. Wyjaśnił, że powodem jest wzrost niepewności co do polityki gospodarczej oraz zagraniczne bojkoty konsumenckie.

Większe ryzyko recesji. Prognoza Goldman Sachs

Większe ryzyko recesji. Prognoza Goldman Sachs

Źródło:
PAP

Pracujemy nad utworzeniem bezpośredniego połączenia kolejowego do Chorwacji - ogłosił w mediach społecznościowych minister infrastruktury Dariusz Klimczak. W 2024 roku Polacy byli na czwartym miejscu, jeśli chodzi o przyjeżdżających do Chorwacji. Pierwsze trzy pozycje zajmowali Niemcy, Słoweńcy i Austriacy.

Pociągiem bezpośrednio do Chorwacji. Zapowiedź ministra

Pociągiem bezpośrednio do Chorwacji. Zapowiedź ministra

Źródło:
tvn24.pl

"Reakcja na wojnę celną była do przewidzenia. Giełdowe trzęsienie ziemi od Japonii przez Europę do Ameryki trzeba przeżyć bez nerwowych decyzji" - napisał w poniedziałek w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. "Spokojnie wytrwamy!" - dodał.

Donald Tusk o "giełdowym trzęsieniu ziemi"

Donald Tusk o "giełdowym trzęsieniu ziemi"

Źródło:
tvn24.pl

Ponad połowa ankietowanych internautek i internautów uważa, że spędza "raczej dużo" lub "bardzo dużo" czasu, korzystając z urządzeń z ekranami. Zdecydowana większość badanych (ponad 90 procent) przyznawała się do długiego używania telefonów lub tabletów w bezruchu, czyli siedząc lub leżąc. To wnioski z drugiego Ogólnopolskiego Badania Higieny Cyfrowej Dorosłych.

Niepokojące wyniki badania. "Ważne, że zaczynamy rozmawiać o stawianiu granic"

Niepokojące wyniki badania. "Ważne, że zaczynamy rozmawiać o stawianiu granic"

Źródło:
tvn24.pl

Na giełdach w Azji odnotowano potężne spadki indeksów. Znaczące przeceny widać także na europejskich parkietach. Na GPW indeks WIG20 traci ponad 5 procent. Na świecie przyspiesza ucieczka inwestorów z globalnych rynków akcji, a gracze masowo gromadzą bezpieczne aktywa, zniechęceni polityką celną USA. Na rynku walutowym dolar amerykański jest słabszy w stosunku do innych walut.

Efekt Trumpa. Czerwień rozlała się po rynkach

Efekt Trumpa. Czerwień rozlała się po rynkach

Źródło:
PAP

Prezydent Tajwanu Lai Ching-te zadeklarował w poniedziałek gotowość do rozmów z władzami USA w sprawie zniesienia ceł, proponując "zero ceł" jako punkt wyjścia do negocjacji. Reakcja ta następuje po wprowadzeniu przez USA dodatkowych taryf w wysokości 32 procent na część produktów z Tajwanu.

Jest reakcja na cła Trumpa. "Zapoczątkujemy złotą erę"

Jest reakcja na cła Trumpa. "Zapoczątkujemy złotą erę"

Źródło:
PAP

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował w komunikacie prasowym, że Medicover otrzymał warunkową zgodę na przejęcie spółek prowadzących kluby fitness CityFit i CityFit Blue. Planowana transakcja zakłada przejęcie przez ABC Medicover Holdings kontroli nad 16 spółkami z grupy CityFit

Przejęcie w branży fitness. Jest zielone światło

Przejęcie w branży fitness. Jest zielone światło

Źródło:
PAP

Amerykański inwestor i miliarder Bill Ackman ocenił, że w wyniku decyzji o nałożeniu ceł na kilkadziesiąt państw prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump traci zaufanie liderów biznesu na całym świecie. - Niszczymy też zaufanie do naszego kraju jako partnera handlowego - mówi, cytowany przez CNBC.

"Gospodarcza zima nuklearna". Mocne słowa miliardera

"Gospodarcza zima nuklearna". Mocne słowa miliardera

Źródło:
PAP

Maklerzy informują, że ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku gwałtownie spadają. Zaostrzająca się wojna handlowa na świecie budzi obawy o możliwą globalną recesję i spadek popytu.

Ceny ropy ostro w dół. Obawy o recesję

Ceny ropy ostro w dół. Obawy o recesję

Źródło:
PAP

Biuro Informacji Kredytowej podało, że w marcu wzrost zapytań o kredyty mieszkaniowe wyniósł 33,3 procent w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Z kolei liczba wniosków o kredyty mieszkaniowe zwiększyła się o 24,6 procent. W marcu padł też historyczny rekord - średnia kwota wnioskowanego kredytu wyniosła 460 tysięcy złotych.

Historyczny rekord na rynku kredytów

Historyczny rekord na rynku kredytów

Źródło:
PAP

Przedstawiciele administracji Donalda Trumpa nie są spójni w przekazie na temat przyszłości ceł. Doradca ekonomiczny prezydenta USA Kevin Hassett powiedział telewizji ABC, że ponad 50 państw zwróciło się do Białego Domu o negocjacje. Minister handlu Howard Lutnick sugerował, że mimo to cła pozostaną i zbywał ofertę obniżki ceł miedzy innymi od Wietnamu.

Sprzeczne sygnały ludzi Trumpa. Co z cłami?  

Sprzeczne sygnały ludzi Trumpa. Co z cłami?  

Źródło:
PAP

Hotelarze i wynajmujący pokoje pod Giewontem nie wiedzą, czy mają nadal pobierać opłatę miejscową od turystów. Wszystko za sprawą wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. - Większość przedsiębiorców nadal pobiera opłatę miejscową - mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Hotelarze zdezorientowani. Jest propozycja nowego podatku

Hotelarze zdezorientowani. Jest propozycja nowego podatku

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Osoba ubezpieczona, która na skutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej doznała stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, ma prawo do jednorazowego odszkodowania. Od 1 kwietnia za każdy procent uszczerbku na zdrowiu ZUS wypłaca 1636 złotych. To o 205 złotych więcej niż do tej pory. 

ZUS wypłaci wyższe kwoty. Zmiany od kwietnia

ZUS wypłaci wyższe kwoty. Zmiany od kwietnia

Źródło:
tvn24.pl