Morderstwo Borysa Niemcowa tuż przed murami Kremla jeszcze bardziej pogorszy i tak nie najlepszy klimat inwestycyjny w Rosji. Atmosfera strachu i niepewności odstrasza wielki biznes - ostrzegają eksperci.
Zdaniem analityków Oracle Capital Group zabójstwo Borysa Niemcowa, do którego doszło w pobliżu Kremla pokazuje, że nikt w Rosji nie może się czuć bezpieczny. Taka atmosfera wzmaga niepewność i niszczy i tak już zły klimat inwestycyjny.
Strach inwestorów
- Mamy już okres wielkiej niepewności, a to wydarzenie tworzy po prostu jeszcze więcej niewiadomych. Niepewność zabija inwestycje - powiedział Martin Graham, prezes Oracle Capital Group. Zdaniem Gregga Robinsa, byłego szefa rosyjskiego oddziału międzynarodowej firmy UBS, która zajmuje się świadczeniem usług finansowych, morderstwo Niemcowa zwiększy niepokój. - To rodzi wiele pytań na temat bezpieczeństwa w Moskwie i kolejnych potencjalnych ataków na polityków, czy ważne figury biznesu. Strach wśród inwestorów rozprzestrzenia się bardzo szybko - podsumował Robins.
Koniec stabilności?
"The Moscow Times" podaje, że środowisko biznesowe obawia się tego, że przemoc polityczna w Rosji stanie się coraz bardziej powszechna, zdestabilizuje sytuację wewnętrzną kraju i doprowadzi do niepokojów społecznych. - Każdy rozsądny menedżer musi teraz zadać sobie pytanie, czy stabilność uosabiana z jednym człowiekiem jest iluzją, czy też nie - powiedział Bernie Sucher, członek zarządu w firmie Aton. Mowa oczywiście o prezydencie Władimirze Putinie, który wielokrotnie był chwalony przez inwestorów za polityczną przewidywalność. Putin przyzwyczaił świat biznesu również do tego, że gospodarka Rosji co roku odnotowywała wzrost. Jednak w ciągu ostatnich miesięcy wiele się zmieniło. Putin doprowadził do zajęcia Krymu i popiera prorosyjskich separatystów w walkach na wschodzie Ukrainy, co zmusiło Zachód do nałożenia na Moskwę sankcji. Z kolei Kreml w odwecie nałożył embargo na niektóre towary wwożone z UE. Aura probiznesowego polityka, pękła jak mydlana bańka.
A sytuacja pogarsza się coraz bardziej. Wpływowy rosyjski dziennik ekonomiczno-biznesowy "Wiedomosti" napisał, że to, co się wydarzyło w ostatnich dniach w Rosji będzie oznaczało niemal całkowitą gospodarczą i polityczną izolację kraju. "The Moscow Times" pisze też, że zabójstwo Niemcowa może dodatkowo pogorszyć i tak złe stosunki między Rosją a Zachodem, a nawet ściągnąć nową rundę restrykcji. - To wydarzenie może być użyte jako pretekst do nałożenia kolejnych sankcji - ocenili analitycy Bank of America Merrill Lynch.
Reakcja rynków
Wartość rubla spadła od poniedziałku o blisko pół procent. Obecnie rosyjska waluta wyceniana jest na 62,2 dolary. Mniej nerwowo na śmierć Niemcowa zareagowali inwestorzy na moskiewskiej giełdzie. Indeks MICEX wzrósł w poniedziałek o 1,4 proc, a RTS o 0,8 proc. Eksperci uważają jednak, że brak reakcji rynku oznacza tylko tyle, że rosyjskie aktywa już i tak są bardzo tanie. - Z punktu widzenia zagranicznych biznesmenów w Rosji nie było klimatu pozwalającego na inwestycje - uważa Sucher.
Kłopoty
Rosyjska gospodarka w ostatnich miesiącach przeżywa silne spowolnienie. Wpłynęły na to niskie ceny ropy, 40 proc. spadek wartości rubla i dławiące gospodarkę zachodnie sankcje nałożone na Kreml za agresję na Ukrainie. - Ludzie, którzy byli zainteresowani tym rynkiem zmniejszyli swoje udziały lub zupełnie się ich pozbyli - mówi Timothy Ash, analityk zajmujący się rynkami wschodzącymi w Standard Bank w Londynie.
Autor: msz//km / Źródło: The Moscow Times